NA ANTENIE: HOW LONG (2023)/EDDIE 9V
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Nie poznamy Młodzieżowego Słowa Roku 2020

Publikacja: 04.12.2020 g.13:48  Aktualizacja: 04.12.2020 g.13:54 Hubert Jach
Kraj
Po zamieszaniu ze słowem "julka" kapituła konkursu organizowanego przez wydawnictwo PWN, zrezygnowało z ogłoszenia zwycięzcy.
komputer laptop - Pixabay
Fot. Pixabay

To była piąta edycja plebiscytu, w którym młodzież głosowała na najbardziej popularne słowo w danym roku. Tegoroczna była rekordowa, bo
zagłosowało aż 194 tysiące osób.

Z oświadczenia, wydanego przez kapitułę, dowiadujemy się, że "Konkurs, który przez lata był zabawą z językiem i służył refleksji nad nim, stał się w tym roku areną walki na słowa, a tego faktu nie możemy i nie chcemy akceptować. Najczęściej zgłaszane były słowa wulgarne, wyśmiewające konkretne osoby, poglądy, postawy lub płeć."

Choć organizatorzy nie podają konkretnych słów, które otrzymały najwięcej głosów,  to przedstawione przez nich zagadki z łatwością da się rozwiązać. I tak pierwsze miejsce miało zdobyć nazwisko polityka na S oraz słowa od tego nazwiska utworzone, czyli "Sasin", druga była "julka", czyli dziewczyna o lewicowej wrażliwości, która pochodzi z majętnej rodziny i znajduje się pod silnym wpływem popkultury, czy lewicowo-liberalnych środowisk. To słowo zostało przez kapitułę zdyskwalifikowane w zeszłym tygodniu, bo jak napisali "julki są bite na ulicach".

Na trzecim miejcu znalazło się słowo "spewuenić", które powstało jako reakcja na wykluczenie z konkursu "julki" i oznacza "przestraszyć się konsekwencji społecznych, tym samym nie uznać demokratycznych wyników własnego konkursu, a które powstało od nazwy wydawnictwa.

Kolejne dwa to wulgarne hasła, które pojawiają się na demonstracjach Strajku Kobiet na "w..." i "j...".

Kapituła uznała, że każde z tych słów jest sprzeczne z regulaminem konkursu, dlatego tegoroczny plebiscyt pozostaje bez rozstrzygnięcia.

https://www.radiopoznan.fm/n/RowyUh
KOMENTARZE 0