W maju pszczelarze znaleźli w pasiekach i wokół uli tysiące martwych owadów. Podejrzenie padło na któregoś z rolników, który stosował opryski rzepaku. Trzech pszczelarzy zawiadomiło lokalną policję o zatruciu pszczół.
Jak mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler, w tej sprawie dokładnie zbadano martwe owady, powołano biegłych. Właśnie ich opinie zdecydowały o umorzeniu postępowania:
Ustalono jakie substancje zostały wykryte w ciałach martwych pszczół. Kolejno Instytutowi Ochrony Roślin w Poznaniu zlecono przeprowadzenie badań fizykochemicznych substancji zabezpieczonych w próbkach pochodzących z okolicznych pół rzepaku. W celu stwierdzenia przyczyny zatrucia oraz kwalifikacji prawnej czynu powołano biegłego sądowego z zakresu inżynierii i ochrony środowiska, który w wydanej przez siebie opinii nie potwierdził, aby substancje zawarte w rzepaku mogły zabić owady
- mówi Maciej Meler.
Pszczelarze zaskarżyli decyzję prokuratury. Jak dodał Meler - sprawę będzie rozpatrywał Sąd Rejonowy w Pleszewie.