Reprezentacyjne pomieszczenie odnowiono za prawie... 200 tysięcy złotych. Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji.
Radni Koalicji Obywatelskiej złożyli interpelację w tej sprawie, natomiast posłanka Karolina Pawliczak wniosła do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie szczegółowej kontroli.
Wszyscy widzimy, jakie są ceny, jakie są wartości poszczególnych zamówień. Lustro za ponad 4 tysiące, sofy, dywany... To wszystko woła o pomstę do nieba, dlatego uważam, że absolutnie należy w tej kwestii wykonać konkretną kontrolę, przeanalizować czy była taka potrzeba i dlaczego prezydent podjął decyzję w tym trudnym dla wszystkich okresie, bo mamy dzisiaj kryzys, mamy pandemię, ludzie tracą pracę, firmy walczą o przetrwanie, prezydent podnosi podatki.
Prezydent Kalisza Krystian Kinastowski (popierany przez Stowarzyszenia Samorządny Kalisz i Wszystko dla Kalisza) w wydanym do mediów oświadczeniu podkreślił, że remont był planowany od 2017 roku.
Modernizacja była konieczna ze względu na stan gabinetu: m.in. odklejającą się tapetę i odpadający tynk.
Posłanka Karolina Pawliczak oraz radni KO domagają się też od prezydenta wyjaśnienia, co stało się z dotychczasowymi stylowymi meblami, które dotychczas zdobiły gabinet prezydenta miasta.