Ciągnik siodłowy wraz z naczepą staranował zapory, wyrwał je z prowadnicy i złamał w połowie. Za kierownicą ciężarówki siedział 56-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca ciężarówki wjechał na przejazd, kiedy zapory się jeszcze podnosiły, a potem opadały, zamykały się. 56-latek - zdaniem policjantów - zignorował czerwone światło pulsujące na kolejowym
sygnalizatorze.
Niewiele brakowało, by złamana rogatka uderzyła w dziewczynkę, która razem z mamą jechała rowerem.
Sprawą zajęli się policjanci, funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei oraz przedstawiciele PKP PLK. Kierowca ciężarówki został ukarany mandatem karnym.
Przejazd kolejowy w Lesznie na ul. 1 Maja przecina ruchliwą drogę wojewódzką 323 łączącą Wielkopolskę z Dolnym Śląskiem.