Na ostatniej prostej pomysł podała w wątpliwość część radnych. Według nich, pieniądze można wykorzystać w inny sposób.
"Nie rozumiem części radnych, którzy zastopowali projekt" - mówi burmistrz Nowego Tomyśla, Włodzimierz Hibner.
Radni dopuścili do rozpoczęcia tej inwestycji. Powstał bardzo drogi projekt z kosztorysem, odbyły się postępowania przetargowe… Są pieniądze w budżecie, tylko formalnie należy dołożyć środki do dofinansowania, które gmina uzyskała z rządowego programu. Jeżeli dwa miliony złotych otrzymujemy konkretnie na ten cel, a radni na ostatniej prostej robią woltę i mówią: „nie, nie, nie, trzeba składać [wniosek] na coś innego” - to są niepoważni ludzie. Chcąc zrobić na złość burmistrzowi, robią na złość społeczeństwu
- mówi burmistrz.
Członkowie nowotomyskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a także radni przychylni inwestycji przygotowali petycję do władz, by tężnie wybudować. Podpisało się pod nią blisko tysiąc mieszkańców.
Projekt budowy tężni otrzymał ponad 2 miliony złotych rządowego dofinansowania. Gmina ze swojej kasy musi dołożyć mniej niż połowę. W ostatnim postępowaniu przetargowym zgłosiły się dwie firmy. Radni będą mieli okazję zająć się sprawą podczas jutrzejszej sesji.