W związku z zapytaniami Radia Poznań interweniował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu.
- Dyżurny inspektor wraz z pracownikiem laboratorium pojechali na miejsce, ale nie byli w stanie ocenić, jakiego rodzaju jest to zanieczyszczenie - mówi zastępca Wielkopolskiego Inspektora Ochrony Środowiska, Małgorzata Koziarska.
Jest zmieniona woda, ma zapach siarkowodoru. Nie ustaliliśmy na miejscu sprawcy. Na dzień dzisiejszy nie możemy powiedzieć jaki charakter miało to zanieczyszczenie - chemiczny czy biologiczny. Próby będą wykonane, przeanalizowane i wtedy poinformujemy wszystkich mieszkańców.
Wyniki badań laboratoryjnych poznamy za 5 dni. Co ważne - inspektor nie zauważył w rzece śniętych ryb.
Moskawa jest prawobrzeżnym dopływem Warty. Na rzece zbudowany jest też sztuczny zbiornik retencyjny nazywany Jeziorem Średzkim.