Deweloper miał wprowadzić w błąd nabywców lokali mieszkalnych co do zamierzonego sposobu finansowania inwestycji oraz rzeczywistych zdolności finansowych spółki deweloperskiej. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo wykazało, że oskarżony miał zobowiązania finansowe w ramach poprzednich inwestycji, a środki wpłacane przez nabywców mieszkań "Osiedla Dębowego" miały je pokryć.
Ponadto, nie wszystkie zaliczki na budowę osiedla oskarżony przyjmował na otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy. Na tym rachunku spółka zgromadziła 4,7 miliona złotych, natomiast poza rachunkiem uzyskała 5,3 miliona. Prokuratura podaje, że w związku z brakiem innych środków finansowych, pozwalających na realizację budowy, deweloper zaprzestał wykonywania prac budowlanych.
Akt oskarżenia obejmuje również działanie dewelopera na szkodę kontrahentów wykonujących prace budowlane lub dostarczających materiały w ramach inwestycji "Osiedle Dębowe". Z ustaleń wynika, że oskarżony od maja 2018 roku do grudnia 2019 roku wyłudził mienie o wartości ponad 1,7 mln złotych.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Składając wyjaśnienia, powiedział, że jego działanie było podyktowane wzrostem cen materiałów budowlanych oraz robocizny, czego nie mógł przewidzieć.
Na rzecz poszkodowanych prokuratura zabezpieczyła 2,9 miliona złotych zajmując udziały w spółce deweloperskiej, a także ustanawiając hipotekę przymusową na nieruchomościach stanowiących współwłasność oskarżonego.