Według prokuratury, oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a rolnik stracił ponad milion 200 tysięcy złotych.
Jak ustaliła prokuratura, rolnik zrzekł się prawa do odszkodowania za grunt przejęty przez gminę pod drogę, bo potrzebował pieniędzy na remont domu. Prawo przejął zięć radcy prawnego Augustyna P. Śledczy twierdzą że prawnik celowo oszukał rolnika. Wysokość odszkodowania za grunt - ustalona w postępowaniu administracyjnym - okazała się bowiem kilka razy wyższa niż spodziewał się rolnik.
"Poszkodowany rolnik nie otrzymał ani grosza z przysługującego mu odszkodowania, a rodzina tych radców prawnych i oni sami przejęli całe to odszkodowanie. Czy to jest uczciwa praca radcy prawnego - pyta pełnomocnik pokrzywdzonego Robert Dakowski.
Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonych, bo uznał, że nie ma dowodów na to, że działali umyślnie. Pełnomocnik pokrzywdzonego i prokurator chcą uchylenia wyroku uniewinniającego. Obrońcy - jego utrzymania twierdząc, że Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił dowody zebrane w sprawie.
Oskarżonych nie było w sądzie, a zdenerwowany rolnik w połowie rozprawy wyszedł z sali.