Autobus właśnie zbliżał się do szkoły - mówi Ewa Kasińska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Śremie.
Z ustaleń policjantów drogówki wynika, że kierujący ciągnikiem siodłowym z naczepą nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i najechał na tył autobusu szkolnego, a następnie wjechał do przydrożnego rowu. W autobusie było dwanaścioro dzieci. Nic nikomu się nie stało. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia, to wszystkie dzieci były już w szkole
- mówi Ewa Kasińska.
Do zdarzenia doszło przed godz. 8. Wobec kierującego tirem policja zdecydowała skierować wniosek o ukaranie do sądu.