Sprawcę ciągnącego przez trawnik rozebraną ofiarę zarejestrowały kamery monitoringu. Ciało kobiety znaleziono w poniedziałek w kontenerowym magazynie przy markecie.
41-latek, który usłyszał już zarzuty zabójstwa i gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, trafił do aresztu. Prokuratura zapowiada, że będzie się dla niego domagać dożywocia.
Sposób działania ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwo w związku ze zgwałceniem, bo taka jest dokładnie kwalifikacja, powoduje, że zagrożenie najniższe jest od 12 lat więzienia, ale biorąc pod uwagę fakt, że podejrzany był wielokrotnie karany i doszło do zabójstwa, a jeszcze gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, my będziemy wnioskować o dożywocie, bo ten pan nie zasługuje na jakiekolwiek okoliczności łagodzące
- mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Kobieta poznała mężczyznę w Poznaniu. To była przygodna znajomość. Mężczyzna przyjechał do Środy Wielkopolskiej w poszukiwaniu pracy. Miał tam wynajęte mieszkanie, to tam oboje najpierw się spotkali, ale do gwałtu doszło na otwartej przestrzeni.
Wewnętrzne i zewnętrzne obrażenia, które doprowadziły do krwotoku i śmierci kobiety, mogły być nie tylko efektem uderzeń, ale także użycia przez podejrzanego ostrego narzędzia. Prokuratura to teraz ustala.
Pokrzywdzona została zaatakowana w niedzielę, w poniedziałek jej ciało znalazła przypadkowa osoba. Podejrzany przyznał się do współżycia z pokrzywdzoną, nie odniósł się natomiast do jej obrażeń i zarzutu zabójstwa.