Twierdzą, że przyjęcie zmian zniweczy ich 12-letnią walkę o zastopowanie budowy na terenie powiatów gostyńskiego i rawickiego kopalni węgla brunatnego na odkrywce "Oczkowice".
Dzisiaj w tej sprawie w Krobi koło Gostynia spotkali się samorządowcy z powiatów - gostyńskiego, rawickiego i leszczyńskiego, którzy wcześniej powołali Stowarzyszenie Samorządów Południowo Zachodniej Wielkopolski "Samorząd dla Zrównoważonego Rozwoju".
Proponowane zmiany związują ręce samorządowcom i mieszkańcom, marginalizują znaczenie i rolę lokalnych społeczności - wyjaśnia Sebastian Czwojda, przewodniczący samorządowego Stowarzyszenia.
Te zmiany powodują to, że kompetencja do planowania przestrzennego na tym terenie nie będzie już należała do samorządów gminnych i nawet wojewódzkiego, tylko do Głównego Geologa Kraju. Będzie mógł wyłączyć konkretne obszary z ich użytkowania. Nawet samorząd gminny nie będzie stroną w tym postępowaniu dotyczącym np. wyznaczenia złóż strategicznych. Stroną będzie tylko przedsiębiorca uzyskujący koncesje na poszukiwanie czy badanie złoża. On będzie stroną postępowania, a samorząd będzie jedynie informowany o tym, że coś takiego miało miejsce. A konsekwencje dla społeczności lokalnych będą daleko idące. Jeżeli dojdzie do wprowadzenia tych zmian, to lokalna społeczność zostanie wyłączona z procesu podejmowania decyzji, a jedynie będzie ponosiła konsekwencje związane z tym, że np. na tym terenie nie będzie można inwestować
- uważa Sebastian Czwojda.
Obawy samorządowców podziela Fundacja "Rozwój - Tak, Odkrywki - Nie". Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego obliczyli, że straty w produkcji rolnej w tej części Wielkopolski w wyniku budowy kopalni odkrywkowej "Oczkowice" mogą wynieść nawet ponad 250 mld zł. To - ich zdaniem - trzy razy więcej niż wartość węgla brunatnego znajdującego się w tym wielkopolskim złożu.