Dotacje na ten cel pochodzą z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Według dyrektywy unijnej, do 2032 roku powinny zakończyć się prace związane z usuwaniem wyrobów azbestowych, które są szkodliwe dla zdrowia. - Mamy obawy, że zabraknie nam czasu na usunięcie wszystkich tych wyrobów w tym okresie - mówi starosta koniński Katarzyna Fryza.
Patrząc na rok 2024, gdzie złożonych zostało w zaledwie 3 dni - 849 wniosków, środki finansowe, jakie zostały na ten cel pozyskane i mogły służyć na usunięcie tych wyrobów azbestowych, pozwoliły na zrealizowanie tylko 156 wniosków. To jest 18 proc. wszystkich złożonych, to jest bardzo mała liczba.
- tłumaczy starosta.
Jak dodaje Katarzyna Fryza, w tym roku oprócz dofinansowania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, również gminy z powiatu konińskiego będą partycypować w kosztach usuwania wyrobów azbestowych. Wszystko po to, by zwiększyć liczbę dofinansowań. Wnioski mieszkańcy mogą składać od 15 do 20 stycznia.