Dziś otwarto wystawę poświęconą Katyniowi, na której zobaczymy m.in. pamiątki po podpułkowniku Józefie Lisie, któremu udało się uniknąć śmierci w Katyniu. Po wojnie nie mógł wrócić do kraju, musiał zamieszkać w Wielkiej Brytanii.
Jego wnuk, Jarosław Lis przekazał dziś Muzeum Broni Pancernej m.in. srebrną papierośnicę dziadka.
Został już przywieziony na stację Gniezdowo (3 km od miejsca egzekucji w Kozielsku) i przy wtórnej weryfikacji listy przywiezionych oficerów, jego i paru innych odstawiono do oddzielnego wagonu i nie poszli na rozwałkę, tylko prawdopodobnie trafił do Moskwy, był przesłuchiwany m.in. przez Berię. Wybuchła wojna sowiecko-niemiecka, Rosjanie wstrzymali egzekucje Polaków. Dziadek został powołany do II Korpusu Andersa i potem trafił na Bliski Wschód
- mówi Jarosław Lis.
Na wystawie poznamy losy Józefa Lisa, ale też innych polskich żołnierzy, którzy "otarli się" o Katyń.