Poznaniacy przypomnieli o tym wydarzeniu, składając kwiaty przed tablicą przy ulicy Bałtyckiej, upamiętniającą przesiedlonych do obozu na Głównej, a następnie do GG.
Patryk Pawełczak w imieniu władz miasta złożył dziś wiązankę. Jak powiedział, w planach jest budowa pomnika wypędzonych, który będzie zlokalizowany na Towarowej, blisko poznańskiego dworca.
"Jest konkurs na pomnik" - dodaje Pawełczak.
Konkurs trwa, 18 listopada będzie wysłuchanie społeczne i jeżeli wszystko dobrze pójdzie, 19 listopada będzie rozstrzygnięcie konkursu, później, mam nadzieję, że w ciągu roku na Towarowej ten pomnik powstanie. Mam nadzieję, że wreszcie godnie będziemy mogli uczcić te osoby, które tak strasznie dotknął los w tamtych czasach
- mówi Patryk Pawełczak.
"Większość spośród 30 tysięcy wypędzonych to byli poznaniacy, to były nasze elity" - dodaje Patryk Pawełczak.
Polacy byli przez Niemców przetrzymywani w nieludzkich warunkach, wielu ludzi, zwłaszcza dzieci i starszych zmarło na przykład na choroby.