NA ANTENIE: Muzyczny Merkury
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Cztery pory kobiet" Anny Podsiadło

Publikacja: 26.03.2024 g.22:55  Aktualizacja: 26.03.2024 g.23:01 Joanna Divina
Poznań
Cztery róże na okładce. Od fazy rozkwitu po proces powolnego odchodzenia, przemijania. Te róże symbolizują cztery przyjaciółki - główne bohaterki najnowszej powieści Anny Podsiadło, pt. „Cztery pory kobiet”. Każda z nich jest inna. Każda na inny sposób doświadczana przez los.
Cztery pory kobiet - Joanna Divina - Radio Poznań
Fot. Joanna Divina (Radio Poznań)

"Cztery pory kobiet" to powieść obyczajowa z elementami erotyki. Nie jest to jednak prosta i lekka lektura, lecz książka, która porusza bardzo trudne tematy: śmierć maleńkiego dziecka, zdrady małżeńskie, gwałt, alkoholizm partnera.

Autorka stworzyła cztery bohaterki z krwi i kości i każda z nich ma swojego demona, każda ma swoją trudną przeszłość i każda popełnia błędy.

„Każdy człowiek codziennie musi stawiać czoła swoim demonom. Większym lub mniejszym. Z naszej perspektywy być może mało istotnym, dla nich – rujnującym życie!

- podkreśla Anna Podsiadło.

Magda próbuje pogodzić się z największą stratą, jaka może spotkać matkę. Jej siedmiomiesięczna córka Jagoda nie żyje. Magdę wspierają jej najlepsze przyjaciółki: Karolina, Monika i Justyna. Każda z nich ma własne problemy. Karolina jest uwikłana w romans. Monika, mając dość samotności, daje się ponieść emocjom, przez co wpada w kłopoty. Justyna za wszelką cenę próbuje zajść w ciążę, jednak nie dostrzega, że jej małżeństwo powoli obraca się w ruinę. Cztery przyjaciółki, cztery osobowości. Każda przypomina inną porę roku, a razem tworzą mur nie do przebicia.

Anna Podsiadło już kilka lat temu zauważyła, że ludzie obnażają się przy niej ze wszystkich tajemnic, przykrych sekretów i osobistych doświadczeń. Kiedyś uważała to za wadę, ponieważ nie dawała sobie rady z ogromną ilością informacji i poczuciem odpowiedzialności za losy tych ludzi. Z czasem ta wada przekształciła się w zaletę. Prawdopodobnie w momencie, gdy zaczęła podchodzić do nich z dystansem… Jednak nigdy nie zapomniała tych historii.

 „Każdy człowiek dźwiga na plecach bagaż doświadczeń i to od niego samego zależy, czy będzie w stanie go unieść”

– mówi Autorka.

Autorka zdradziła mi podczas naszego spotkania, że swoje bardzo bolesne doświadczenia jakich doświadczyła, gdy umarło jej dziecko, opisała w książce „Cztery pory kobiet.” To było bardzo osobiste wyznanie. Śmierć dziecka zawsze zaburza naturalny porządek świata. I ta książka, dla Autorki mającej nieprzepracowane do końca lata żalu, wypieranie i zaburzenia lękowe, była swoistą autoterapią, która pomogła jej w procesie żałoby. Jej szczerość sprawiła, że czytelnicy, którzy również stracili dziecko, dziękują jej za tę książkę.

 „Nie zadawaj ludziom pytań, których sam nie chciałbyś usłyszeć. I nie oceniaj. Nawet jeśli uważasz, że zrobił coś złego, nie jesteś w stanie powiedzieć, czy nie postąpiłbyś w danej sytuacji tak samo.” 

„Cztery pory kobiet”, Anna Podsiadło, Wydawnictwo Mięta.

https://www.radiopoznan.fm/n/w5n4Ri
KOMENTARZE 0