Bardzo kulturalny raport - 9.07.2020

Pomimo obostrzeń sanitarnych wystartowała 28. edycja Sceny Letniej w poznańskiej Akademii Muzycznej. Cykl wakacyjnych koncertów, które zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem melomanów przeniesione są w tym roku do internetu. Koordynator Sceny Letniej Teresa Brodniewicz mówi, że przekrój utworów jest bogaty. Najstarszy zagrany utwór pochodzi z drugiej połowy XVII wieku. Usłyszymy też muzykę romantyczną, czyli wiek XIX, na najnowszych kompozycjach kończąc” - podkreśla Teresa Brodniewicz

W czasie naszych koncertów mamy dwa prawykonania. To jest zawsze wielkie święto dla muzyki kiedy po raz pierwszy wykonuje się jakiś utwór. Pierwsze prawykonanie było tydzień temu. Był to utwór na trąbkę i fortepian Artura Żuchowskiego, kompozytora związanego z Warszawą. A za tydzień będzie prapremiera toccaty naszego kompozytora z Akademii Zbigniewa Kozuba na dwa fortepiany.

Choć w tym roku nie ma możliwości słuchania muzyki na żywo w Akademii Muzycznej, to organizatorzy zadbali by za pośrednictwem internetu każdy mógł uczestniczyć w Scenie Letniej. Koncerty odbywają się przez cały lipiec, w środy o godz. 17:00. Transmisje w mediach społecznościowych i na stronie internetowej  Akademii  www.amuz.edu.pl

Ponad 300 lat temu do Poznania przybyli Bambrzy. Na początku sierpnia w Poznaniu tradycyjne bamberskie święto. Jak ich postrzegano w osiemnastym wieku? Mieli odmienne stroje, inne zwyczaje, ale też - co pokazały późniejsze dekady - ulegli naturalnej asymilacji z Wielkopolanami. W poznańskim Muzeum Etnograficznym możemy oglądać ekspozycję poświęconą osadnikom z Bambergu. "Dostawali ziemię pod uprawę na trochę innych zasadach, niż reszta" - mówi Iwona Rosińska z Muzeum Etnograficznego.

Można powiedzieć, że mieli fory. W związku z tym też byli podpatrywani -„ach im jest łatwiej. Oni sobie mogą pozwolić na to żeby wystartować i stanąć na nogi”. Ale wykorzystali swój potencjał i ten, który otrzymali i stali się zaradnymi, gospodarnymi, takimi, że tworzyli zasoby finansowe gdzieś w banku. Ta gospodarność i skrzętność była widoczna na co dzień. Tutaj możemy zobaczyć drutowane garnki, drutowane talerze, co świadczyło o tym, że nic nie było wyrzucane, tylko było do końca wykorzystywane. Zaradność gospodarność kobiet polegała na tym, że samodzielnie wykonywały przepiękne rzeczy. Ubierały się w to, co samodzielnie potrafiły wykonać.

Jak zmieniło się Leszno w ciągu ostatnich 100 lat? Możemy przekonać się dzięki Archiwum Państwowemu. Placówka przygotowała film z okazji setnej rocznicy powrotu Leszna do Polski. „Klasycznym przykładem, ilustracją zmian, jakie dokonały się w Lesznie jest dworzec PKP” - mówi dyrektor leszczyńskiego Archiwum dr Elżbieta Olender.

To jest akurat leszczyński dworzec, miejsce bardzo dla nas charakterystyczne. Mieszkańcom miasta, właściwie tym starszym, zawsze kojarzył się z tym pięknym, neogotyckim obiektem. Mieliśmy piękny obiekt, właściwie prawie taki jak we Wrocławiu. Jak ktoś może sobie wyobrazić, to tak to właśnie wyglądało. Była taka miniatura. Na przełomie lat '60 i '70 ten dworzec został rozebrany i powstał, jak mówiono wówczas, nowoczesny obiekt. To właśnie na tej wystawie między innymi chcemy pokazać, jak zmieniło się to miejsce. A dziś wygląda ono jeszcze inaczej niż obiekt wybudowany w latach '70. Tak więc jest to jedno z wielu miejsc, które się zmieniło w Lesznie.

Film został przygotowany głównie w oparciu o fotografie, widokówki i plany Leszna ze zbiorów Archiwum.