NA ANTENIE: Pół na pół
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Dogadajcie się ponad podziałami" – apeluje W. Czarzasty ws. ratyfikacji Europejskiego Funduszu Odbudowy

Publikacja: 22.04.2021 g.11:20  Aktualizacja: 22.04.2021 g.12:49 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
"Dogadajcie się ponad podziałami" – apeluje do wszystkich polityków Włodzimierz Czarzasty, pytany przez nas o ratyfikację Europejskiego Funduszu Odbudowy. Wicemarszałek Sejmu i lider Lewicy był dziś gościem „Kluczowego Tematu” na antenie Radia Poznań.
włodzimierz czarzasty - FB: Lewica
Fot. FB: Lewica

Jego zdaniem Polska nie może nie skorzystać z szansy, którą nazywa "drugim Planem Marshalla".

Te pieniądze muszą być wydawane pod totalną kontrolą społeczną. Te pieniądze powinny być wydawane z ustaleniami z samorządami. Natomiast te pieniądze Polska powinna dostać. Zobaczymy jaki będzie projekt tej ustawy. I zobaczymy, co politycy ze sobą zrobią. Apeluję do polityków ze wszystkich stron i mówię: Więc się dogadajcie, przestańcie myśleć o stołkach. To jest polska racja stanu i trzeba o tym pamiętać i się unieść nad to, kto ma być premierem, kto ma nie być premierem.  

Zdaniem Włodzimierza Czarzastego środki z Europejskiego Funduszu Odbudowy, czyli ok. 250 miliardów złotych, powinny być wykorzystane m.in. na inwestycje, wsparcie dla przedsiębiorców, budowę tanich mieszkań i pomoc dla zadłużonych szpitali powiatowych.

Poniżej cała rozmowa: 

Łukasz Kaźmierczak: Kandydat na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich przyjęty przez Sejm, poznaniak poseł Bartłomiej Wróblewski, zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany, chciałby, aby jednym z jego zastępców był popierany wcześniej przez Lewicę Piotr Ikonowicz. Docenia Pan ten gest?

Włodzimierz Czarzasty: Raz jeszcze witam państwa serdecznie – jestem już właściwie w Poznaniu, za chwilę będę na cmentarzu i złożę wieniec na grobie pani Krystyny Łybackiej.

Dwa dni temu mieliśmy rocznicę śmierci byłej poznańskiej posłanki.

Dokładnie tak. Wracając do pana Wróblewskiego i jego gestu. To trochę pusty gest, dlatego, że niech pan pamięta i niech państwo pamiętają, że pan Wróblewski to jest ta osoba, która wznieciła w Polsce totalną walkę i skłócenie w sprawach praw kobiet.

Ale teraz wyciąga do was rękę.

Pan Ikonowicz już zareagował na to w sposób bardzo rozsądny, czyli, że nie chce współpracować z człowiekiem, który postanowił zniszczyć prawa kobiet. To taka ręka wyciągnięta tylko po to, żeby Lewica - rozumiem, że tak by chciał pan Wróblewski - oddała na niego swoje dwa głosy w Senacie.

A czy nie byłoby to trochę w stylu Krystyny Łybackiej? Świętej pamięci posłanka miała takie inklinacje do wychodzenia poza partyjne okopy. Ja sam znam ludzi z prawicy, którzy współpracowali z nią w wielu sprawach.

Pani Krystyna Łybacka była mądra i niezakłamana. Nie niszczyła jednego dnia praw kobiet, a drugiego dnia mówiła, że ich nie niszczyła.

Ale poseł Wróblewski mówi z kolei, że broni praw dzieci.

Ja myślę tak. PiS jest znany z bronienia praw dzieci, szczególnie jeżeli chodzi o rozliczenia i księży pedofilii. Mam taką uprzejmą prośbę, żeby pan nie łączył nazwiska Krystyny Łybackiej i Bartłomieja Wróblewskiego.

Ale ja sam znam wielu polityków, którzy współpracowali w trudnych sprawach, będąc z drugiej strony barykady. Więc to taki trochę testament polityczny.

Chciałbym jednak skończyć. Myślę, że pani Krystyna Łybacka by sobie tego nie życzyła, bo są w polityce zachowania radykalne i to co zrobił pan Wróblewski, wyprowadzając setki tysięcy kobiet na ulice i łamiąc prawa kobiet do wolności, to myślę, że pani Krystynie Łybackiej to by się nie podobało.

Można powiedzieć: nikt nie jest perfekcyjny. Co najmniej tak samo radykalne są niektóre zachowania i wypowiedzi Piotra Ikonowicza. Bartłomiej Wróblewski przełamał się i zrobił ten gest. Jak sobie przypomnę wypowiedź, którą niedawno „Wyborcza” cytowała, kiedy Piotr Ikonowicz popierał wprost aneksję Krymu, mówiąc tak naprawdę, że jest to działanie obronne, a nie agresywne. To z naszej perspektywy i tego co się dzieje teraz w Europie na wschodzie, taka wypowiedź jest wręcz wbrew polskiej racji stanu. Mimo to Bartłomiej Wróblewski chce, żeby Piotr Ikonowicz, znany przede wszystkim z walki o biednych, był jego zastępcą.

Rozumiem, że kocha Pan pana Wróblewskiego…

Nie. Mam prawo stawiać się w roli „adwokata diabła” każdej postaci. Także Piotra Ikonowicza.

Chciałem powiedzieć tak. Pan Wróblewski jest totalnie zideologizowaną, nieobiektywną osobą. Uważamy, że pan Wróblewski nie nadaje się na rzecznika praw obywatelskich, gdyż jest po prostu nieobiektywny. Swoich traktuje jak swoich, nie swoich w ogóle nie bierze pod uwagę. Dzieli społeczeństwo. Funkcja Rzecznika Praw Obywatelskich to jest łączenie społeczeństwa i występowanie w interesie społeczeństwa. Jeżeli Pan myśli, że ktokolwiek o normalnych, rozsądnych poglądach, zdystansowany, będzie głosował na człowieka, który dokonał jednego z największych podziałów polskiego społeczeństwa - mówię o tym, co zrobił kobietom - to jest Pan w błędzie.

Czyli Panie Marszałku, mam odpowiedź, Lewica na pewno nie zagłosuje w Senacie za Bartłomiejem Wróblewskim.

Na sto procent, a pan Piotr Ikonowicz na pewno nie przyjmie propozycji wiceszefa przy kimś takim, jak poseł Wróblewski.

Gest ponad podziałami nie został doceniony. Czy Pan lubi takie gesty wykonywać?

To nie jest gest ponad podziałami. To jest gest faceta, który w tej chwili obieca wszystko, żeby dostać fuchę. To nie jest gest ponad podziałami. To gest karierowicza, który obieca w tej chwili wszystko, żeby być Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

Czy Panu zdarzały się takie gesty ponad podziałami? Chyba niewielu polityków zrobiło tak ostatnio.

Ja jestem człowiekiem ułomnym. Zdarzały mi się rzeczy i mądre i głupie.

Mądre to było właśnie takie wyciąganie dłoni?

Różne rzeczy robiłem mądre i różne rzeczy robiłem głupie. Proszę zapytać o konkretną rzecz, to Panu skomentuję.

Czy takim gestem ponad podziałami byłoby, gdyby Lewica zagłosowała za ratyfikacją Europejskiego Funduszu Odbudowy, czyli „nowego planu Marshalla”?

To nie jest żaden gest w sprawie tego funduszu. Myślę i apeluję do wszystkich polityków, żebyśmy w tej sprawie się dogadali. Te pieniądze muszą być wydawane pod totalną kontrolą społeczną, bo wiemy co PiS robi, te pieniądze powinny być wydawane w ustaleniach z samorządami. W tej sprawie między innymi jadę do pana prezydenta Poznania i marszałka sejmiku wielkopolskiego. Natomiast, te pieniądze Polska powinna dostać. My uważamy, że jest to drugi plan Marshalla. W pierwszym planie nie uczestniczyliśmy i potem przyszło nam nadrabiać przez dziesiątki lat.

Nieboszczka komuna nam to załatwiła niestety…

Różne były czasy w Polsce. Był też czas PRL, w którym się wychowali Pana rodzice i pewnie tak jak moi zdobyli wykształcenie.

Ja też się wychowałem w PRL. Jestem dziecko wczesnego Gierka.

No i różnie to jest oceniane. Każdy ma prawo oceniać inaczej. Tysiąc szkół na tysiąc lat Polski.

I brak planu Marshalla i kilkadziesiąt lat do tytułu.

Przypomnę, że Polska była w tym miejscu nie dzięki sobie, tylko Teheranowi i Jałcie, a ja nie pamiętam, żeby tam był Gomułka albo Gierek.

Porozmawiajmy jednak o Brukseli. Czy dziś, gdyby ten projekt wszedł pod obrady Sejmu, Pan bez żadnego wahania zagłosowałby?

W tej sprawie musi być wahanie, dlatego, że muszą się wszystkie środowiska polityczne dogadać tak, żeby te pieniądze weszły do Polski. Czyli 250 miliardów złotych. Żebyśmy pomogli Polsce i polskim przedsiębiorcom, natomiast, żeby to wszystko było pod wielką kontrolą. Zobaczymy jaki będzie projekt tej ustawy i zobaczymy co politycy ze sobą zrobią. Apeluję do polityków ze wszystkich stron. I mówię, te pieniądze Polska musi po prostu dostać. Więc się dogadajcie, przestańcie myśleć o stołkach, tylko zacznijcie myśleć o Polakach i Polkach.

Czyli też do siebie, jak rozumiem, Pan ten apel kieruje?

Ja do siebie codziennie ten apel kieruję. Jakbym nie dostawał od swoich znajomych krytycznych uwag, to bym zgłupiał, bo każdy człowiek niestety ma tendencje do zarozumiałości, nawet człowiek Lewicy.

Wiem, że Prawo i Sprawiedliwość odbyło wstępne rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym, dotyczące Krajowego Planu Odbudowy, ale tam jest wstępna akceptacja do tego, żeby samorządowcy weszli w skład komitetu, który monitoruje wydawanie tych środków. To jest gest warty docenienia?

Doceniam wszystkie takie gesty. Samorządowcy po pierwsze powinni monitorować te środki. Po drugie uczestniczyć w podziale tych środków, po trzecie te środki powinny uwzględniać budowę tanich mieszkań, po czwarte powinny uwzględniać pomoc szpitalom powiatowym.

To samo mówili wczoraj posłowie Lewicy. To są oczywiście chwalebne i słuszne cele…

Bo proszę Pana posłowie i posłanki Lewicy są zdyscyplinowani po prostu. Tak uważamy i mamy takie poglądy. Dlatego uważam, że trzeba i to koniecznie rozmawiać, a te pieniądze wydawać pod kontrolą. Ale żeby to zrobić, wydawać pod kontrolą samorządowców i trzymać za gardło PiS, trzeba te pieniądze mieć.

Czyli trzeba zagłosować za ratyfikacją.

Trzeba się dogadać w tej sprawie mądrze. Polityk, który doprowadzi do tego, że Polska nie będzie miała tych pieniędzy, poza panem Ziobro, który zgłupiał w tej sprawie i jest za tym, żeby Polska z Unii Europejskiej wyszła, a więc taki polityk nie będzie rozsądnym politykiem. Te pieniądze to jest polska racja stanu. Trzeba się unieść nad to i nie zastanawiać, kto ma być premierem, kto ma nie być premierem. Za dwa czy trzy lata po prostu te pieniądze mają rozruszać polską gospodarkę.

One powinny już teraz ją rozruszać. Chcę jeszcze zapytać o sytuację na Lewicy. Zacytuję Leszka Millera, do niedawna członka Lewicy, który wyszedł, mówił mi na antenie, że ma żal do Pana o takie ciche zlikwidowanie SLD, bo to partia, która jego zdaniem nie zasłużyła na takie ciche zejście ze sceny. Ale on mówi, że trwa przygotowanie do „wielkiego lewicowego wesela”. I mówi o tym tak: „Pan młody zrzekł się nazwiska – w domyśle rozumiem, że chodzi o SLD – a panna młoda – czyli Wiosna – jest bez posagu. PKW odrzuciło sprawozdanie wiosny za rok 2019. To jak wygląda to przygotowanie do lewicowego wesela? Wiem, że macie zgodę sądu na łączenie.

Proszę Pana. Jestem jednym z liderów Lewicy, a także - co nie wynika z mojej bufonady, ale muszę to powiedzieć - wicemarszałkiem Sejmu. W związku z tym muszę w komentarzach zachowywać i godność i mądrość. Bardzo cenię pana premiera Leszka Millera za to, że wprowadził Polskę do Unii Europejskiej, a ponieważ już nie jest członkiem mojej partii, której jestem przewodniczącym, jestem zwolniony od tego, żeby komentować jego wypowiedzi. Trzymam za niego kciuki, życzę mu zdrowia.

Już jako singiel polityczny. Deklarował, że to była jego ostatnia partia.

Jako singiel polityczny po prostu może wypowiadać każde zdanie. A ja mogę tego zdania nie komentować. Trzymam za niego kciuki. Był świetnym premierem i wprowadził nas do Unii.

Kiedy wesele w takim razie? Jeżeli mogę posłużyć się tą parafrazą.

Połączenie tych dwóch struktur, czyli kongres założycielski jest planowany na jesieni - koniec września, początek października. Decyzję będziemy w tej sprawie podejmowali za chwilę, ale już wstępnie dwie partie ustaliły, że to będzie koniec września lub początek października. To też zależy od skali problemu z koronawirusem.

https://www.radiopoznan.fm/n/paiBK3
KOMENTARZE 0