NA ANTENIE: GINNUNGAGAP (2023)/JETHRO TULL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rektor Politechniki Poznańskiej: Zrobię wszystko, żeby nie doszło do zwolnień

Publikacja: 07.10.2020 g.13:32  Aktualizacja: 07.10.2020 g.13:51
Poznań
Gościem "Kluczowego Tematu" był nowy rektor, rozpoczynającej dziś rok akademicki, Politechniki Poznańskiej prof. Teofil Jesionowski i jednocześnie przewodniczący Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych.
Teofil jesionowski rektor elekt polibuda - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Roman Wawrzyniak: Wybory, co prawda, odbyły się w maju, ale proszę przyjąć moje gratulacje, bo warto nadmienić, że pokonał Pan swoją konkurencję miażdżącą przewagą.

prof. Teofil Jesionowski: Bardzo dziękuję.

Po ośmiu latach prowadzenia Politechniki Poznańskiej, chyba przez najlepszego z poznańskich rektorów w ostatniej dekadzie, prof. Tomasza Łodygowskiego, Pan obejmuje władzę, nie tylko mając wysoko zawieszoną przez poprzednika poprzeczkę, ale też w trudnych, dla szkół wyższych, czasie koronawirusa.

Tak. Mam podwójne zadanie. Po pierwsze sprostać wyzwaniom, postawionym przez mojego wspaniałego poprzednika, prof. Łodygowskiego, który rzeczywiście jest wspaniałym szefem i rektorem, ale również przede wszystkim przez osobowość. A koronawirus stawia jeszcze bardziej wymagające działania, dotyczące zapobiegania i bezpieczeństwu i stworzenia takich warunków, abyśmy mogli podejść do edukacji i badań naukowych możliwie bezpiecznie. To jest trudne, zwłaszcza jeżeli mówimy o uczelni technicznej, która wymaga wielu urządzeń, infrastruktury i zaplecza do realizowania właściwego kształcenia inżynieryjnego i technicznego.

Jak wobec tego będą zorganizowane studia?

Postanowiliśmy zacząć w systemie hybrydowym. Dla pierwszego roku i semestrów dyplomowych realizować zajęcia fizycznie, z wyłączeniem zajęć wykładowych, a dla wszystkich innych przynajmniej przez pierwszy miesiąc, bądź sześciu tygodni, realizować w formie zdalnej. Chcemy zminimalizować ilość osób przebywających na jednak dużym kampusie. Nie jest to łatwe, bo otoczenie, czy osoby, które są zarażone koronawirusem wśród rodzin naszych pracowników, czy też studentów, muszą być odpowiednio testowane i zabezpieczone i ten kontakt musi być minimalizowany, żeby nikogo nie narażać.

Jeżeli chodzi o liczby, to faktycznie jest to dosyć duża społeczność. 4 000 nowych studentów, a łącznie, jeżeli się nie mylę, ponad 16 000 w ogóle - 37 kierunków na 9 wydziałach, i 1300 pracowników naukowych. To jest naprawdę duża grupa osób do zarządzania, jak przedsiębiorstwo.

Tak, to jest duże przedsiębiorstwo. Oczywiście studenci mają dużą swobodę działania i troszeczkę boimy się o bezpieczeństwo, ale poczyniliśmy wielkie starania w zakresie infrastruktury, żeby zabezpieczyć odpowiednie laboratoria, żeby wyznaczyć miejsca poruszania się dla studentów, tak żeby zminimalizować bezpośredni kontakt, żeby on był bardziej jednokierunkowy i żeby zmniejszyć ilość studentów przebywających w naszych laboratoriach. W przypadku nasilenia się koronawirusa, przejdziemy na system zdalny, żeby dbać o dobro naszych studentów i pracowników.

Czy to jest tak, że ministerstwo narzuca pewne rozwiązania, czy jednak Państwo sami podejmujecie decyzję na podstawie jakichś określonych wskaźników?

Ministerstwo nam tylko pomaga w zakresie rozporządzeń i działania Głównego Inspektora Sanitarnego, natomiast zgodnie z ustawą, to rektorzy podejmują działania w zakresie zapobiegania i odpowiedzialność jest, w zależności od sytuacji, indywidualna. Mamy też różną specyfikę, jeżeli chodzi o uczelnie w kraju, ale to jest bardzo duża populacja, jak Pan redaktor wspomniał, dosyć duże przedsiębiorstwo z dużą mobilnością studentów. Wiadomo, że zajęcia nie odbywają się tylko w jednych pomieszczeniach, tylko w całym kampusie więc migracja jest olbrzymia, a zagrożenie przez to większe. Nie wszyscy studenci mieszkają w domach studenckich, gdzie też jest duże zagrożenie. Również przemieszczają się po mieście, czy okolicach, albo dojeżdżają. Sytuacja jest dynamiczna, bo korzystają ze środków transportu indywidualnego i zbiorowego, gdzie też należy dbać o bezpieczeństwo.

To już kończąc ten wątek, obowiązywać będą na zajęciach, które się będą odbywać, maseczki dla studentów i wykładowców?

Bezwzględnie. Maski i przyłbice wykładowcy i studenci otrzymują na laboratoriach. Studenci środki ochrony osobistej, w zależności od wydziału, czy to chemicy kitle, mają też we własnym zakresie. Nikt nie może wejść do budynku bez maski, bez przyłbicy ze względu na reżim sanitarny. Już zakupiliśmy odpowiednie stanowiska do odkażania rąk oraz inne środki czystości.

Skoro jesteśmy przy organizacji studiów, to ostatnio gruchnęła wiadomość o zwolnieniach pracowników na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Czy Pan rektor też stanie przed tak trudnymi decyzjami?

Nie chciałbym, żeby taka sytuacja miała miejsce. Wspomnieliśmy o poprzedniku. Sytuacja Politechniki Poznańskiej, jeżeli chodzi o finanse i stabilność organizacyjną, jest wysoka. Mam nadzieję, że nie będę stawał przed takim wyzwaniem, aczkolwiek to jest wszystko kwestia rynku i gospodarki i podatków. My jesteśmy, jako uczelnia publiczna, uzależnieni od budżetu, ale zrobię wszystko, żeby nie doszło do zwolnień. Będę musiał robić inne środki zaradcze, ale myślę, że jesteśmy w tak dobrej sytuacji, że takiej groźby nie będzie. Myślę, że największym zagrożeniem jest jednak pandemia, a jej podołamy, jako zaawansowana uczelnia.

Również z takich powodów zapadły te decyzje na Uniwersytecie Artystycznym, dlatego pytam. Szkoły wyższe zazwyczaj, u progu inauguracji nowego roku akademickiego, w jakiś sposób chwalą się nowymi kierunkami, jakimiś atrakcyjnymi planami. Czy Politechnika Poznańska ma takie nowości i ma się czym pochwalić na początek?

Niewątpliwie tak. Na początku kadencji zdobyliśmy projekt uniwersytet europejski. Jesteśmy jedynym liderem w Polsce i jednym z nielicznych liderów w bloku środkowo-wschodnim. To jest olbrzymi sukces dający większe możliwości. Ten projekt jest połączony z projektem Erasmus+, czyli z mobilnością, która teraz jest ograniczona, ale on jest dalekosiężny i daleko idący. Będziemy dalej aplikować do agencji Horyzont 2020, a później Horyzont Europa. To daje nam wyłączność. Również UAM jest w innym, takim konsorcjum, tu chciałbym wspaniałej uczelni też pogratulować. To daje nam nowe możliwości i nowe rozwiązania, a inne moje marzenie to jest żeby zintegrować kampus, czyli żeby rektorat mógł się mieścić na kampusie Warta, żeby zintegrować przede wszystkim ludzi, co jest łatwiejsze mimo informatyzacji.

Dziś będzie Pan otwierał nowy, wyjątkowy jak na polskie warunki, budynek Wydziału Architektury i Wydziału Inżynierii Zarządzania, przy ul. Rychlewskiego. Proszę nam opowiedzieć na czym polega jego wyjątkowość? Tam jest chyba 340 okien. Jak wy chcecie to ogrzać?

Na szczęście jest to niemal zero energetyczny budynek. Mamy kilkadziesiąt pomp ciepła, wierconych na głębokość 200 m. To są nowoczesne urządzenia. Mamy też zintegrowany system, jeżeli chodzi o fotowoltaikę. Budynek jest sterowany, dzięki konstruktorom, czyli architektowi prof. Rosolskiemu i specjaliście w zakresie energooszczędności, prof. Szczechowiakowi, ten wkład jest bardzo istotny. Ten budynek jest nowoczesny. Śmiem powiedzieć, że w Polsce takiego budynku użyteczności publicznej nie ma i mam nadzieję, że on będzie wzorcowy. Zresztą już konferencje się odbywały, żeby implementować te rozwiązania w inne miejsca w kraju. Jesteśmy bardzo dumni, bo to jest rzeczywiście bardzo nowoczesny budynek i spełnia najwyższe standardy światowe.

Sama liczba paneli fotowoltaicznych robi wrażenie – 666. Czy w związku z tą udaną inwestycją Politechnika planuje jakieś nowe, czy ze względu na koronawirusa będziecie ostrożnie podchodzić do takich planów?

Niewątpliwie będziemy bardzo ostrożni, ale, tak jak powiedziałem, naszym celem jest wybudowanie budynku administracji centralnej. Wiemy, że tylko rektorat Politechniki został w pięknym miejscu Wilda, ale chcemy żeby administracja centralna i biuro rektorskie miało miejsce, ze względu na lepszy kontakt ze społecznością. To zawsze jest komfortowo, kiedy można bezpośrednio przeprowadzać interakcję w samym sercu Poznania, jak ja to mówię, czyli między Wartą, a Jeziorem Maltańskim.

Bardzo ważnym zagadnieniem, zwłaszcza dla szkół technicznych, jest szybka adaptacja, czy to wynalazków, czy sposobu kształcenia do nowych wyzwań na rynku pracy, czy w ogóle rynku przemysłowym. Na ile Politechnika jest do tego przystosowana? Wiem, że to jest szeroki temat, ale gdyby zechciał się Pan odnieść chociaż w kilku zdaniach.

Myślę, że największe nasze działania są związane z tzw. przemysłem 4.0. Pan rektor Łodygowski został przewodniczącym rady przedsiębiorczości związaną z tą agencją. To jest agencja, która została zlokalizowania w Poznaniu, jako pilotażowa. To konsorcjum, czy ta grupa specjalistów z różnych obszarów, zarówno przemysłu, gospodarki, samorządów jak i uczelni będzie stymulować nowe kierunki rozwoju. To będzie istotne wzmocnienie dla decydentów, w którym kierunku podążać i wydaje się, że ta implementacja rozwiązań z uczelni do przemysłu będzie miała miejsce. Nawiązując jeszcze do kampusu, to my chcemy zbudować zielony kampus. To znaczy tak połączyć nasze tereny fotowoltaiczne, czy inne, mówię tu o lotnisku Kąkolewo, które zapewni nam pewne zabezpieczenie energetyczne tak, byśmy mogli zbilansować konsumpcję energii na poziomie 0. To byłby też pilotaż i rozwiązanie, które jest wymagane od uczelni technicznych.

Czego życzy Pan sobie i studentom u progu tego nowego roku akademickiego?

Studentom życzę przede wszystkim odkrywania pasji i żeby potrafili pytać, żeby potrafili stawiać wyzwania wyższe niż sobie sami kierują. Natomiast wszystkim innym i również sobie, przede wszystkim zdrowia, optymizmu i współpracy. To jest istotne, żebyśmy mieli zrozumienie wobec siebie w tych trudnych okolicznościach.

https://www.radiopoznan.fm/n/xQMW72
KOMENTARZE 0