NA ANTENIE: THE DIARY '59/NEIL SEDAKA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prof. Michał A. Michalski: Program 500+ był strzałem w dziesiątkę, dziś innym partiom trudno jest go przebić

Publikacja: 29.03.2023 g.10:40  Aktualizacja: 29.03.2023 g.13:55 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Prezes Instytutu Wiedzy o Rodzinie i Społeczeństwie, który był gościem Kluczowego Tematu Radia Poznań powiedział, że najważniejszym osiągnięciem programu jest likwidacja ubóstwa wśród dzieci.

Trzeba przypominać, że ten program po pierwsze właściwie zlikwidował ubóstwo wśród dzieci. O tej pladze niewiele się mówiło. Także na świecie. Najczęściej kojarzono ubóstwo z osobami starszymi, a tu się okazywało, że w Polsce ta grupa była dotknięta ubóstwem. Gdyby nie 500+ ten spadek dzietności, który dziś obserwujemy, który jest efektem procesów zaczętych w latach 80, 90., ten spadek byłby większy. 500+ wyhamowało

- mówi profesor Michał Michalski. 

Jak dodaje ekspert - Polska powinna brać przykład z Czech. Według niego, nasz południowy sąsiad rozwiązał swoje problemy demograficzne. Czeskim rodzicom łatwiej wrócić na rynek pracy po wychowaniu dzieci, ponieważ dłużej, niż w Polsce jest tam niskie bezrobocie.

Cała rozmowa poniżej:

Łukasz Kaźmierczak: Mamy kampanię wyborczą na całego. Śledzę uważnie to, co mówią i co kładą na stół partie polityczne. Są tam także postulaty dotyczące rodzin i takie moje pytanie, czy pańskim zdaniem partie odrobiły lekcję z 500+?

Prof. Michał Michalski: Na szybko odpowiadając można powiedzieć, że nie.

Dlaczego?

Gdybyśmy zaczęli od partii rządzącej moglibyśmy powiedzieć, że tak, zresztą dzisiaj po latach widać, jak dobrą decyzją był ten program. Dzisiaj, skoro dyskusja w kampanii skupia się na tym, jak dzisiaj przebić to 500+...

Demograficzno-rodzinny poker się z tego robi.

Tak, więc to pokazuje pośrednio, że ten program był strzałem w 10. O jego efektach demograficznych dyskutuje się...

Nie ma tych efektów. Jak popatrzymy na liczbę urodzeń w ubiegłym roku - najmniej urodzeń od II wojny światowej.

Jeżeli patrzymy tylko na dzietność, to tak. Demografia to rzecz o wiele szersza, niż tylko dzietność. Trzeba przypominać, że ten program po pierwsze zlikwidował ubóstwo wśród dzieci. O tej pladze niewiele się mówiło.

Temat tabu...

Także na świecie. Najczęściej kojarzono ubóstwo z osobami starszymi, a tu się okazywało, że w Polsce ta grupa była dotknięta ubóstwem. Gdyby nie 500+ ten spadek dzietności, który dziś obserwujemy, który jest efektem procesów zaczętych w latach 80, 90., ten spadek byłby większy. 500+ wyhamowało.

Rodzicami stają się osoby z niżu demograficznego. Jest mniej rodziców, to logika podpowiada, że będzie mniej dzieci. Widziałem dane pokazujące spadek, gdyby nie to. Możemy powiedzieć, że 500+ to jest coś na trwałe zabetonowane. Dzisiaj jeżeli jakikolwiek partyjny przywódca powiedziałby, że chce likwidacji 500+ to tak jakby popełnił polityczne samobójstwo. To już jest ten moment.

Warto przypominać, bo to też było komunikowane, kiedy to wchodziło i to nadal jest ważna rzecz. Tego typu świadczenia były już standardem w Europie Zachodniej wiele lat wcześniej. Myślę, że każda partia się zgodzi, że my chcemy doganiać zachód. To jest element, który powinien zostać.

Czy to już jest ten moment, kiedy powinniśmy waloryzować 500+? W marcu 2016 roku wartość była jaka była, a teraz ocenia się, że to 342 zł takiej realnej siły nabywczej.

Na pewno. Wszyscy widzimy, że jest inflacja. Chociażby ten czynnik jest argumentem, żeby myśleć o waloryzacji.

To kosztowna obietnica wyborcza.

Oczywiście. Ale kampania jeszcze potrwa, właściwie się rozkręca, więc temat pewnie będzie podjęty. 

Inne obietnice partyjne. Donald Tusk niedawno zapowiedział 1500 zł dla każdej mamy, która by chciała wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim.

To powrót do programu, kiedy się pamięta politykę społeczną. Polityka rodzinna, gdy rządziła Platforma, to jest zbyt odważne. Tej polityki rodzinnej niemalże nie było. Minimalne elementy się pojawiały. Ta propozycja to powrót do polityki społecznej w kontekście rodziny - właśnie Platformy. Bo PO kładła nacisk przed 2015 rokiem na to, żeby kobiety jak najszybciej wracały do pracy. Odwieczny w polityce społecznej dylemat - dobrze, żeby kobiety realizowały się zawodowo, ale mężczyźni tej przepięknej roli urodzenia dziecka ciągle nie mają.

Ocenia pan dobrze ten pomysł?

Pomysł był omawiany przez Ministerstwo Rodziny i pojawiały się komentarze, że to nie jest nic nowego. W kwocie 1500 zł zawiera się 500+ i kapitał opiekuńczy.

1000 zł miesięcznie.

Donald Tusk pod innym szyldem zaproponował to, co już jest.

Czy Donald Tusk odrobili lekcję z 500+? Wracam do pierwszego pytania.

Myślę, że nie. Pytanie o wiarygodność polityków. Kiedy wchodziło 500+ Platforma wyraźnie mówiła, że pieniędzy nie ma.

"Piniędzy nie ma i nie będzie" - myślałem, że pan to powie.

Jeżeli opozycja też krytykuje obecny rząd za politykę finansową, to pytanie skąd te pieniądze na propozycję Tuska miałyby być.

Leszek Balcerowicz powiedział, że to nieodpowiedzialny populizm i więcej obietnice socjalne to jego zdaniem bajki doprowadzające do hiperinflacji.

Jest ten wątek wśród ekonomistów, którzy tak mówią. Ta dyskusja dotyczy różnych wątków. Warto pamiętać, że polityka społeczna i socjalna ciągle pełni funkcję wyrównywania deficytów, które przez lata PRL też się pojawiły.

Nie ma mowy o drapieżnym kapitalizmie, bo trzeba to nadrobić?

Tak. Jestem też zdania, w długiej perspektywie (poza czasem wojny, pandemii) dobrze jest tak politykę rodzinną kreować, żeby nie tworzyć pewnej mentalności, która była w PRL - pasywności społecznej.

Czechy czy Francja świetnie radzą sobie z demografią. Czechy wyznają zupełnie inne wartości. Od 1999 roku jest tam krzywa rosnąca. Czytałem opracowanie, z którego wynika, że Czechom się bardziej opłaca być rodzicem, więcej zasiłków macierzyńskich, zasiłek ojcowski. Ojciec może zastąpić mamę w wychowywaniu dziecka, jest zasiłek wychowawczy wypłacany do 4 roku życia, są bardzo duże ulgi podatkowe, wcale nie ma więcej żłobków. Możliwość pracy elastycznej, tam jest to wykonywane w domu, jest egzekwowane. Jak się to wszystko razem złoży, to mamy jeszcze kawał rzeczy do odrobienia. Jak pan ocenia to, jak Czesi to rozwiązali?

To bardzo ciekawy przykład. Warto sięgać po raport Instytutu Pokolenia, który czeski sukces demograficzny zbadał. Tam są dwa bardzo ciekawe elementy odróżniające sytuację Czech od Polski. Po pierwsze, Czesi od dłuższego czasu, dłużej niż my znają sytuację niskiego bezrobocia. Niskie bezrobocie to coś, do czego się przyzwyczajamy, Czesi mieli ten komfort wiele lat.

Tam młodzi ludzie nie cierpią na bezrobocie.

To tworzy przekonanie, że powrót na rynek pracy nie jest problemem. A druga rzecz, że kiedy pojawiło się pytanie, co jest pierwszym obowiązkiem wobec społeczeństw - to Polacy odpowiadają, że praca, a Czesi - urodzić dzieci, założyć rodzinę. Czesi kojarzeni trochę inaczej, mniej zaangażowani, w kwestii przywiązania do rodziny, przeganiają nas.

To jest olbrzymia praca do odrobienia w kwestii edukacyjnej. Wy jako Instytut taką pracę wykonujecie. W jakim kierunku wy idziecie? Widzę, że medialnie się rozwijacie, zakładacie własne portale i akademia dziennikarska. Co chcecie zrobić?

Przyświeca nam to hasło, że rodzina jest zbyt ważna, żeby o niej nie mówić. Dzisiaj chyba najpopularniejszym sposobem mówienia o tym, na czym nam zależy są media. Kolejny ważny pomysł i plan na działanie to budowanie mediów, żeby o rodzinie mówiono w mediach wszelakich. Żeby zbudować kanały, w których będzie można mówić o konkretnych obszarach, czyli np. Polskie Forum Rodziców, portal, który dedykowany jest rodzicom, powstał niedawno portal poszerzający wiedzę o wartości małżeństwa i jednocześnie mówi o zjawisku rozwodu, rozpadu rodziny. Portal Piękna Dziewczyna, dedykowany młodym kobietom, który pokazuje wartość macierzyństwa, rodziny, kobiecości. Najnowsze nasze "dziecko" - portal Być Mężczyzną, dla młodych mężczyzn, prowadzony przez grupę absolwentów naszej akademii dziennikarskiej.

Nadal za mało jest rodziny w mediach?

Myślę, że tak. Przez lata rodzina się pojawiała w mediach, kiedy była przemoc w rodzinie albo 500+. Nam zależy, żeby podejmować całe spektrum tematów związanych z rodziną.

https://www.radiopoznan.fm/n/mjJKfw
KOMENTARZE 1
Waldek K
Waldek K 29.03.2023 godz. 21:37
Vateusz na wesoło polecam: https://www.youtube.com/watch?v=OteFTe7wK7I