Jak mówi reżyser Alicja Morawska-Rubczak - widzowie zasiądą nie na widowni, ale na scenie, co umożliwi interakcję z tancerzami:
Wierzymy, że w spektaklu nasi widzowie odkryją coś nowego, nowe rodzaje zachowań, działań, będą mogli czuć się bezpiecznie, swobodnie spędzić ten czas w miły sposób i oczywiście, nie hamując ich naturalnych reakcji. Mogą się swobodnie przemieszczać, nie stawiamy tu barier. Tancerze doskonale radzą sobie w improwizacji, mają świadomość obecności widza, są na nią bardzo otwarci, więc czekamy na wszystko, co się wydarzy.
Jutro (13 grudnia) spektakl będzie pokazany dwukrotnie. Choreografia czerpie z bliskości człowieka i natury.