Teatr od kilku lat ma nową siedzibę - przy ul. Taczaka, na którą czekał wiele lat, do tego świętuje jubileusz 50-lecia. Czy czegoś brakuje do szczęścia? Anna Koczorowska z teatru:
Najważniejsze nasze marzenie to chyba to, żeby artyści mogli swobodnie tworzyć, żeby w żaden sposób nie byli ograniczeni - mam tu na myśli też kwestie prozaiczne, materialne. A z drugiej strony chcielibyśmy, żeby widzowie odnajdywali się tutaj u nas. Aby odnajdywali tu przestrzeń dla siebie.
Teatr wkrótce zaprosi na swoją najnowszą premierę. Będziemy o tym informować.