W Poznaniu może powstać nowa hala sportowa
Hala zimą miałaby pełnić funkcję lodowiska, a latem zamieniałaby się w wielofunkcyjne boisko do hokeja na rolkach, siatkówki i badmintona.
- Książka ma ocalić od zapomnienia znaczącą część dorobku artysty i wypełnić lukę w artystycznej historii Kalisza - mówi autor.
To jest pierwsza publikacja o Tadeuszu Kościelniaku, nie było na czym się oprzeć. Drugi powód jest taki, że nie jestem historykiem, nie jestem historykiem sztuki, nie jestem artystą. Łączy mnie z Tadeuszem Kościelniakiem pokrewieństwo - silne, bliskie i wspomnienia. Książka reprezentuje moją fachowość jako wnuka, a nie jako historyka. Dziadka bardzo dobrze pamiętam. Pozytywnie mnie zaskoczyła pamięć o dziadku w Kaliszu. To nas zmobilizowało, że przeczesaliśmy szuflady i dziadek zabłysnął, bo teraz jest prezentowany na wystawach.
Urodzony w Kaliszu Tadeusz Kościelniak pozostawił po sobie ogromny dorobek twórczy (tworzył blisko siedemdziesiąt lat). W kręgach rodzinnych znanych jest ponad półtora tysiąca jego prac wykonanych różnymi technikami: rysunków, grafik, a także około dwustu obrazów olejnych. Do ulubionych tematów artysty należały architektura, malarstwo rodzajowe, portret i pejzaż. Część jego twórczości to obrazy o tematyce sakralnej.
Hala zimą miałaby pełnić funkcję lodowiska, a latem zamieniałaby się w wielofunkcyjne boisko do hokeja na rolkach, siatkówki i badmintona.
"Powinniśmy sami budować swoją tożsamość" - mówi Grzegorz Fedorowicz.
44-letni mieszkaniec Wrocławia trafił za kratki dzięki pracy szamotulskich policjantów. Mężczyzna działał na terenie Wielkopolski, a także na terenie 8 innych województw (łódzkiego, śląskiego, mazowieckiego, opolskiego, dolnośląskiego, warmińsko-mazurskiego, małopolskiego oraz kujawsko-pomorskiego). Pokrzywdzony, od którego w wyniku oszustwa uzyskał najwyższą kwotę, przekazał aż 200 tysięcy złotych.