Wysyłają nas do walki. Jest nas dwudziestu. (...) Pójdziemy tam na śmierć. Tam jest batalion (wojsk ukraińskich - PAP), a nas tylko dwudziestu. Wszyscy się już pogodziliśmy z tym, że jeżeli tam pójdziemy, to już nie wrócimy
- mówi żołnierz na opublikowanym w sobotę przez HUR nagraniu.
Według rosyjskiego wojskowego dowództwu nie zależy na ocaleniu jego oddziału.
Wyciągnięcie nas stąd, łącznie z naszym podpułkownikiem, po prostu nie ma dla nich sensu. Bo wszystko wyszłoby na wierzch, co tutaj robili, gdzie strzelali. Wszyscy zostaliśmy dawno sprzedani
- wyjaśnia rosyjski żołnierz.
Na końcu rozmowy mówi, że myśli o tym, by zdezerterować i uciec.
A żołnierze też są normalni i ksdyrowskie zboczki. Każdy ma inaczej wyprany mózg.