Można się po nich (Rosjanach - PAP) spodziewać wszystkiego. Teraz nie obserwujemy formowania się grup uderzeniowych. Do tego te ostrzały artyleryjskie wskazują, że chcą zdestabilizować granicę. Wzmacniamy linię obrony. Nie możemy mówić o wszystkim publicznie, ale na pewno nie będzie powtórki sytuacji z 24 lutego
- powiedział Żywycki.