Wicepremier Wereszczuk w wystąpieniu wideo poinformowała, że za pośrednictwem Czerwonego Krzyża, Rosjanie zgodzili się na utworzenie korytarzy humanitarnych z Enerhodaru, Sum, Mariupola, Wołnowachy, Iziumu, oraz korytarza z podkijowskich miast: Worzlela Buczy, Borodianki i Hostomela.
Bardzo prosimy siły zbrojne Federacji Rosyjskiej, by dotrzymały podjętego przez siebie zobowiązania i wstrzymały ogień od 9 rano do 21, tak jak się umówiliśmy
- mówi wicepremier.
Ukraina chce ewakuować z oblężonych miast przede wszystkim osoby chore, ranne, kobiety i dzieci. Szczególną uwagę wicepremier Wereszczuk zwróciła na podkijowski Worzel
Znajduje się tam Dom Dziecka dla małych dzieci. Przebywa w nim 55 dzieci i 26 osób personelu. Organizowana jest specjalna ewakuacja tej placówki
- mówi Wereszczuk.
Za pomocą korytarzy humanitarnych ukraińskie władze chcą też dostarczyć do oblężonych miast niezbędne lekarstwa, produkty żywnościowe i wodę. Jedynie w kierunku Mariupola podąża konwój z 90 tonami takiej pomocy.
Rosja kilkukrotnie zrywała wcześniej umówione zawieszenia broni, które miały sprzyjać utworzeniu korytarzy humanitarnych. Dotychczas udało się zorganizować taki korytarz z miasta Sumy, skąd ewakuowano około 5 tysięcy osób.