Awdijiwka to przyczółek, który "stoi kością w gardle" Rosjanom od 2014 roku, bo z tego miejsca Ukraińcy mogą mieć kontrolę ogniową nad Donieckiem
- podkreślił ekspert cytowany przez RBK-Ukraina.
Nie robimy tego. Ale Rosjanie chcieliby stworzyć tam pewien przyczółek. Jednak nie mogą. Działania zbrojne trwają tam od dziewięciu lat, próbują nas stopniowo z tego przyczółku wypychać
- dodał.
Rosyjska armia uważa Awdijiwkę za przyczółek do ukraińskiej ofensywy na okupowany Donieck - zaznaczył Hetman.
W związku z zaostrzeniem się sytuacji na linii frontu wokół Awdijiwki wstrzymano dostawy pomocy humanitarnej do miasta - poinformował jego mer Witalij Barabasz, cytowany przez Ukrinform. Według mera zapasy w mieście powinny wystarczyć na trzy miesiące.
Barabasz przekazał, że od kilku dni obserwowany jest "pewien spadek poziomu napięcia wokół Awdijiwki". Jest mniej ostrzałów i działań szturmowych.
W pewnym sensie można powiedzieć, że siły oporu ustabilizowały sytuację wokół miasta
- ocenił.
Jednocześnie według niego Rosjanie będą kontynuować atak na Awdijiwkę i przygotowują w tym celu siły.
Wcześniej Barabasz ocenił, że obecne natarcie rosyjskie na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale od wybuchu walk w 2014 roku w Donbasie.
Przed 24 lutego 2022 roku, czyli początkiem rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę, w Awdijiwce mieszkało niemal 30 tys. osób, a przed rokiem 2014, gdy wybuchł konflikt w Donbasie - prawie 40 tysięcy. Miasto jest niemal doszczętnie zniszczone przez artylerię i lotnictwo agresora. W marcu 2023 roku władze ukraińskie szacowały, że w Awdijiwce pozostało niespełna 2 tys. mieszkańców, i wezwały te osoby do ewakuacji.