Decyzję uczelnia tłumaczy pogorszeniem sytuacji ekonomicznej uniwersytetu, która wynika z obniżenia subwencji, zmniejszonych przychodów z powodu pandemii koronawirusa, a także wzrostu kosztów funkcjonowania uczelni. Przeciwne redukcji etatów są związki zawodowe.
"Wyślemy pisma do ministerstw kultury oraz nauki" - mówi wiceprzewodniczący Komisji Międzyzakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza przy Teatrze Ósmego Dnia, Rafał Jakubowicz.
Zwrócimy się z pytaniem w trybie dostępu do informacji publicznej o dotacje, które zostały przekazane uczelni, a jeśli ta dotacja była mniejsza, zwrócimy się z żądaniem przekazania takiej dotacji, która przede wszystkim pozwoli zachować miejsca pracy.
Inicjatywa Pracownicza oraz Solidarność UAP podkreślają, że wśród nazwisk wytypowanych do zwolnienia są profesorowie z wieloletnim stażem na uczelni. Według związkowców, rektor wykorzystuje pandemię, jako pretekst do "przeprowadzenia czystek".
"Wskazywanie pandemii, jako głównej przyczyny zwolnień, to manipulacja" - odpowiada rzecznik prasowy UAP, Artur Adamczak.
Subwencja na ograniczenia budżetowe nie rośnie realnie do wzrostu wydatków na płacę wynikających z ustawy i nie w pełni rekompensuje podwyżki. Na rok 2021 również nie przewiduje subwencji. Wstępna wysokość subwencji wynosi 43 miliony 918 tysięcy złotych.
Ta sama kwota została przyznana uniwersytetowi na ten rok. W 2019 roku subwencja była o dwa miliony wyższa. Z powodu pandemii koronawirusa uczelnia zarobi też dwa miliony mniej niż przewidywała. To przede wszystkim brak studentów z Chin - zamiast 60 - przyjętych w programie zostało 5 osób.
Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu oprócz zwolnień wprowadza też inne oszczędności. Wynagrodzenie godzinowe osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych zostanie obniżone o 20 procent, zmniejszona może zostać liczba godzin ponadwymiarowych, a uczelnia będzie renegocjować wysokość czynszu płaconego za wynajmowane budynki.