Dokładniej chodzi o trasę pieszo-rowerową przy ulicy Bukowskiej oraz chodnik prowadzący na osiedle. Na nim postawiono dwa słupki. To jedna z pierwszych decyzji nowego dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu.
"Chcemy ochronić zieleń przed rozjeżdżaniem przez parkujące tam samochody" – tłumaczy Szymon Prymas.
To jest szpaler drzew wzdłuż drogi rowerowej. Widzieliśmy oznaki na drzewach, rozjeżdżane korzenie przez koła samochodów i myślę, że za kilka lat byśmy mieli problem z obumieraniem tych drzew
- mówi Szymon Prymas.
W sprawie interweniowała miejska radna Małgorzata Dudzic-Biskupska, która określa dwa słupki na chodniku jako przeszkody dla niepełnosprawnych i rodziców z wózkami. Mało widoczne, pomimo odblaskowych opasek, miały doprowadzić już do wypadku.
Szymon Prymas przyznaje, że słupki spełniają wszystkie normy, ale rzeczywiście mogą być utrudnieniem. Zarząd Zieleni Miejskiej chce docelowo zastąpić je nowo nasadzoną zielenią. Nie ma jeszcze decyzji, co konkretnie ma zostać posadzone, ale słupki stojące na chodniku mogą zostać usunięte już na jesień.
Zapytany o koszty dyrektor ZZM zaznaczył, że słupki wykonał Zarząd Lasów Poznańskich, a więc środki pozostały w miejskich jednostkach. Dodatkowo po demontażu można je wykorzystać w innej lokalizacji.