Sześć worków z martwymi kurczakami, które ktoś umieścił na dnie zalewu Grudniańskiego, niedaleko miejscowości Podgaje, wstrząsnęło nie tylko lokalną społecznością, ale także służbami.
Worki znalazł wędkarz, który łowił ryby nad zalewem Grudniańskim. Naprawdę jesteśmy w dużym szoku i jest to sprawa bardzo bulwersująca, ponieważ te szczątki znaleziono na terenie cennym przyrodniczo, jest to obszar chronionego krajobrazu
- mówi Szymon Nadolny z nadleśnictwa Lipka.
Jak dwadzieścia lat jestem powiatowym lekarzem weterynarii, to pierwsza tego typu sytuacja
- mówi Marek Winiarski, powiatowy lekarz weterynarii w Złotowie, który dodaje, że padlina była w tak złym stanie, że nie nadawała się do szczegółowych badań np. pod kątem ptasiej grypy.
Inne służby pobrały jednak próbki wody, które wstępnie wykluczają skażenie. Sprawca tego czynu wciąż jest poszukiwany przez policję. Mieszkańcy pobliskich miejscowości są jednak pewni, że zrobił to ktoś z zewnątrz.
Tutaj z naszej miejscowości to chyba nie, bo u nas nie ma żadnej fermy kur. To ktoś musiał przywieźć z zewnątrz. Ktoś, kto ma dużą fermę
- uważają mieszkańcy.
Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat sprawcy, są proszone o kontakt ze złotowską policją.