Uczestnicy podkreślali, że chcą w ten sposób propagować tradycyjne wartości. Marsz w asyście policji przebiegł spokojnie. Przy katedrze uczestnicy odtańczyli poloneza.
- Cieszymy się życiem. To jest marsz pozytywny nie organizujemy go przeciwko nikomu. Zdajemy sobie sprawę, że wokół nas i na świecie są ludzie którzy nie podzielają tych wartości, ale my mamy potrzebę żeby je wypowiedzieć. Młoda rodzina która przyszła na marsz z szesnastomiesięcznym dzieckiem w wózku mówiła, że skoro są czarne marsze to warto też robić takie dla rodziny.
- Nie powinno być tak, że robi się aborcję bo ktoś woli karierę niż posiadanie dziecka. Chcemy pokazać nasza radość z życia i rodziny. Widzimy, że cała cywilizacja zachodnioeuropejska, nie tylko Gniezno, przeżywają kryzys rodziny.
- Rodziny są słabe. Ojciec czwórki dzieci mówił, że biegamy na codzień za pieniędzmi, zatroskani i tak naprawdę tracimy to co najważniejsze czyli czas który możemy dać naszym dzieciom.