NA ANTENIE: BLUES DEL PESCADOR/CELTAS CORTOS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kręcą na potęgę. Policja wzięła się za oszustów

Publikacja: 08.01.2020 g.17:41  Aktualizacja: 08.01.2020 g.17:46
Konin
Nie ma dnia, by policjanci kontrolujący samochody nie ujawnili cofniętego licznika.
licznik samochód
Fot.

W Koninie - zaczęło się w pierwszych dniach nowego roku, kiedy weszły w życie przepisy o karalności tego procederu. "Na pierwszy rzut oka - zmiana jest potrzebna i powinna ukrócić oszustwa związane z kręceniem" - powiedział nam Marcin Jankowski - rzecznik konińskiej policji.

Nikt nie chciałby kupić auta z licznikiem odmłodzonym o 100 tys. km, bo to jest prawdziwy dramat dla nowego nabywcy i może oznacza wielotysięczne wydatki na naprawę tego auta. Prawo mówi jasno, kto jest ścigany - sprawca i zleceniodawca, więc karany jest i sprawca i właściciel auta.

Dariusz Kwiatkowski, właściciel jednego z konińskich warsztatów samochodowych potwierdza - im większy przebieg tym ryzyko awarii większe, choć cofanie licznika nie jest już tak częste jak kilka lat temu.

Najlepiej jest kupować samochód od kolegi; wtedy historię pojazdu zna się od podszewki. Jak się samochód sprowadza z zagranicy to zawsze tam jakieś "ale" jest.

Nieoficjalne rozmowy ze stróżami prawa studzą entuzjazm zwolenników nowych przepisów. Jest ryzyko, że spora część spraw będzie umarzana ze względu na problemy z udowodnieniem przestępstwa. W prywatnych rozmowach policjanci i prokuratorzy potwierdzają niedoskonałość nowych przepisów.

Otóż - wystarczy, że auto, które przeznaczone jest do sprzedaży, nawet kilka miesięcy po badaniu technicznym będzie miało na liczniku choć o kilka km więcej, niż podczas badania technicznego - sprzedającemu nic nie grozi. Nawet, jeśli licznik cofał. Chyba, że prokuratura zdecyduje się na żmudne i kosztowne śledztwo obarczone ryzykiem niepowodzenia.

https://www.radiopoznan.fm/n/w404eU
KOMENTARZE 0