Mimo wygranej, forma lechitów wciąż jednak odbiega od oczekiwań. W starciu z beniaminkiem prowadzili już 2:0, ale w końcówce pozwolili rywalom strzelić gola kontaktowego i dość dramatycznie bronili się przed stratą kolejnej bramki.
- Z przekroju dzisiejszego spotkania i też analiz jakie mieliśmy przed tym spotkaniem nie ma co ukrywać wyniki Miedzi są naprawdę niezłe. Widać, że ta drużyna umie grać w piłkę i chce grać w piłkę. My dzisiaj chcieliśmy im ograniczyć to rozgrywanie piłki i to nam się udało, przede wszystkim w pierwszej połowie. W drugiej połowie było widać, że nieźle operują piłką, ale myślę, że dzisiaj to my byliśmy lepszą drużyną - mówi pomocnik Kolejorza - Maciej Makuszewski.
Bramki dla Lecha strzelali dziś Duńczyk Christian Gytkjaer i Protugalaczyk Joao Amaral. Po wygranej z Miedzią Kolejorz zajmuje siódme miejsce w tabeli i do liderującej Jagiellonii Białystok traci trzy punkty.