NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wyjście z grupy to minimum - mówi o roli polskiej reprezentacji na EURO 2020 Paweł Wojtala

Publikacja: 14.06.2021 g.12:15  Aktualizacja: 14.06.2021 g.12:24 Jacek Butlewski
Świat / Wielkopolska / Kraj
Były piłkarz Lecha Poznań, a obecnie prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, który był dziś gościem porannej rozmowy Radia Poznań, jest już w Sankt Petersburgu, gdzie późnym popołudniem Polska zagra ze Słowacją. Będzie to pierwsze starcie naszej reprezentacji w turnieju.
reprezentacja polski lewandowski opalenica - Łączy nas piłka
Fot. Łączy nas piłka

Zapytany o faworytów całych mistrzostw, Paweł Wojtala wskazuje na obecnych mistrzów świata.

Francuzi dla większości są pierwszym wyborem. Pamiętajmy też o Anglii, Włoszech, Belgi. Nigdy nie wiadomo, jak zaprezentują się Niemcy - ta reprezentacja miała słabszy ostatni czas. Europa jest bardzo wyrównania, faworytem wydają się Francuzi, ale poczekajmy, to są mecze, to jest turniej, trzeba to jeszcze udowodnić na boisku

 - komentuje Wojtala.

Paweł Wojtala dodaje, że polska reprezentacja składa się jednego reprezentanta, który w świecie piłki jest wybitną postacią, kilku bardzo dobrych zawodników i kilku bardzo młodych. To mieszanka, która może być skuteczna.

Początek meczu Polska-Słowacja o 18:00.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

Łukasz Kaźmierczak: Czy w Sankt Petersburgu czuć już atmosferę meczu?

Paweł Wojtala: To wielka metropolia, to miasto, które żyje całą noc. Kibiców z Polski można było spotkać, ale nie za dużo.

Pan spotkał się z covidowymi obostrzeniami? Czy pan wie, jak to ma wyglądać na miejscu? Czy będą jakieś dodatkowe zabezpieczenia?

Wszystko zostanie dokładnie przedstawione przed samym spotkaniem. Na pewno obowiązkowe są maseczki. Trzeba się kierować przede wszystkim zdrowym rozsądkiem.

Szczególnie ma to znaczenie po tym wypadku w sobotę, po tym, co się stało z Christanem Eriksenem. Ten przypadek (zasłabnięcie i zawał piłkarza) przykrył nam COVID-a. Cały świat piłkarski zamarł.

Na pewno musi on być dokładnie przebadany, żeby sprawdzić, co się stało z organizmem. Takie sytuacje losowe niestety zdarzają się również w sporcie. Trzymamy mocno kciuki za Eriksena, za jak najszybszy powrót do zdrowia.

Ja sam pamiętam przypadek z poznańskiego maratonu, kiedy jeden z biegaczy na starcie wyglądał normalnie, potem umarł na zawał. Tragedie się niestety zdarzają... Panie prezesie, czy panu się podoba, żeby 11 różnych państw organizowało Euro?

Pomysł jest kontrowersyjny, zobaczymy, czy UEFA będzie dalej chciała iść w tym kierunku. Podróżowanie dla kibiców jest utrudnione. Impreza organizowana w 2-3 krajach byłaby większym świętem piłkarskim. Nie wiem, czy w dobie COVID-19 impreza byłaby możliwa, bo wszyscy zjechaliby w jedno miejsce, może trzeba by to robić bez kibiców. Wiele rzeczy trzeba przeanalizować. Jak wrócimy do normalności chyba sens ma impreza do maksymalnie trzech organizatorów.

Polacy nie mkieli okazji nawet potrenować na arenie, na której będą się zmagali, a Rosjanie na tym stadionie są jak u siebie. Jest pan optymistą przed meczem?

Jestem optymistą, nasza reprezentacja ma potencjał, mamy piłkarzy o dużej jakości. Jeżeli zawodnicy będą w odpowiedniej formie.

A Paulo Sousa - to właściwy człowiek na właściwym miejscu? Przekonuje pana bardziej, niż poprzednik?

Musimy poczekać, pierwsze podsumowanie będzie możliwe po mistrzostwach Europy, dziś za wcześnie na ocenę, na pewno przeprowadził wiele eksperymentów, szukał ustawień, taktycznych rozwiązań.

Myślę sobie, że trener tak bardzo eksperymentował, że nawet my do końca nie wiemy, jaki będzie ten skład, jakie będzie ustawienie Polaków. To ciekawe chyba nawet dla przeciwników, bo oni chyba są równie skołowani, jak my.

Nie wiem, czy jesteśmy skołowani, w większości chyba trafiliśmy, bo mamy taki, a nie inny garnitur. Jest to trener doświadczony, wiemy, czego zawodnicy oczekują również od niego.

Pan też jest doświadczonym, wieloletnim zawodnikiem, obrońcą. Pan też podziela pogląd, że w obronie jest najwięcej do zrobienia? Czy trzeba się najbardziej bać?

Czy bać to nie wiem. Na pewno były obawy do niepokoju w ostatnich spotkaniach. Dość łatwo traciliśmy bramki. Potrzebna jest koncentracja i skupienie. Proszę pamiętać, że gra defensywna, to nie tylko bramkarz i obrońcy, są też piłkarze wspomagający grę defensywną. Liczę tu na sporą poprawę, poprawa jest niezbędna, żeby odnieść sukces na mistrzostwach Europy.

Panie prezesie, dokąd dojdziemy? Wszyscy dostają takie pytanie.

Celem jest wyjście z grupy. To jest plan minimum, który powinniśmy zrealizować. Poczekajmy na wyniki pierwszego spotkania.

Bukmacherzy wskazują na Francuzów jako zwycięzców Euro 2020. Nazwa ubiegłoroczna, ale wszyscy wiemy, dlaczego... Wskazywani są też Belgowie - pokazali dobry football w ostatnim meczu. Kto jest pana faworytem?

Francuzi dla większości są pierwszym wyborem. Pamiętajmy też o Anglii i Włoszech, Belgowie, nigdy nie wiadomo, jak zaprezentuje się reprezentacja Niemiec. Ale pamiętajmy, to jest turniej, trzeba to udowodnić na boisku, stawka jest bardzo wyrównana.

Jaki jest ogólny stan polskiej piłki, pańskim zdaniem? Kluby wyglądają słabo, mamy wybitnych piłkarzy. Na pewno Robert Lewandowski jest poza wszelkim opisem, bo to jest geniusz piłkarski, już tak się go klasyfikuje. Jak pan ocenia ten stan nasz? Bo to nierówne wszystko.

Mamy jednego wielkiego zawodnika, mamy kilku bardzo dobrych, jak Zieliński, Krychowiak, Szczęsny. Mamy kilku młodych zawodników. To mieszanka, która - wierzę w to - może dobrze funkcjonować. Potencjał tej drużyny jest bardzo duży. Zobaczmy, w jakich klubach grają nasi zawodnicy. Co do piłki klubowej, rzeczywiście mamy wiele do popracowania, ale wierzę w to, że inwestycje w akademie, w młodzież - to przyniesie skutek. Wszyscy musimy systematycznie pracować, to przyjdzie.

Jaki by pan chciał mieć wpływ na rozwój naszej piłki? Kandydować podobno na prezesa by pan chciał. Wybory są planowane na 18 sierpnia.

Są oficjani kandydaci, m.in. Marek Koźmiński. Nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żeby moja osoba się w tym gronie pojawiła. Jeszcze do zgłoszenia jest trochę czasu.

Nie wyklucza pan tego? Nie potwierdza, ale też nie zaprzecza?

Można tak stwierdzić. Musiałoby się wiele wydarzyć, jest to nie-niemożliwe.

Jakich zmian wymagałaby nasza piłka? Myślę trochę o tym, co stworzyli Belgowie. System szkolenia młodzieży, który zaowocował wysypem talentów. Taka wizja jest panu najbliższa?

Są elementy, które dobrze funkcjonują w PZPN. Priorytetem jest reprezentacja, ale też szkolenie piłkarzy i trenerów. Dawanie też narzędzi trenerom i klubom. Jeśli chodzi o szkolenie to najważniejszy jest ten człowiek, który to robi. Związkowiec może dać najlepsze narzędzia, ale na końcu jest trener.

Tymek Puchacz dzisiaj zagra na lepiej obronie?

Mam nadzieję, że tak. Prezentował się przyzwoicie. Jest młody, może się rozwijać.

https://www.radiopoznan.fm/n/S9PuiB
KOMENTARZE 0