Poprzeczka nie jest postawiona specjalnie wysoko. Piąty obecnie zespół litewskiej ekstraklasy jest w przebudowie, gra przeciętnie, a futbol na Litwie to dyscyplina niszowa. Trener Lecha John van den Brom zdaje sobie sprawę z tego, że jego podopieczni są zdecydowanym faworytem.
Oczywiście, że jesteśmy faworytem. Gramy u siebie, a gospodarze z reguły są faworytem. Ale także patrząc na ubiegłoroczny nasz sukces i to, jak daleko zaszliśmy w Lidze Konferencji, to trudno żebyśmy tym faworytem nie byli. Mamy natomiast duży szacunek do naszego najbliższego rywala. Wysłaliśmy naszego człowieka, żeby obejrzał Żalgiris w akcji, żeby mieć materiał do analizy. Dzięki temu bęziemy gotowi do tego meczu
- mówi trener Kolejorza.
Początek spotkania przy Bułgarskiej dziś o 20:30, na naszej antenie transmisja.