Kilkanaście męskich i żeńskich narodowych zespołów rywalizuje w 9. drużynowych mistrzostwach świata w kręglarstwie klasycznym. Nasza kobieca reprezentacja zakończyła udział w imprezie na fazie grupowej, a męska odpadła w ćwierćfinale po porażce z Niemcami, ale to wystarczyło, by wywalczyć awans na World Games, czyli igrzyska sportów nieolimpijskich w przyszłym roku w Stanach Zjednoczonych.
Skład naszej kadry od lat oparty jest na zawodnikach wielkopolskich klubów, m.in. z Leszna i Wronek.
W kręglarstwie najważniejsze są koncentracja i przygotowanie fizyczne na rozegranie kilku długich meczów w ciągu kilku dni. Ludzie, którzy przychodzą zobaczyć kręgle myślą, że to stateczny sport, a tu wysiłek w nogach jest. Oczywiście chodzi o to, żeby strącić dziewięć kręgli, ale jest też sporo taktyki, bo połowa gry, to rzuty do pełnego układu, czyli wszystkich kręgli, a połowa to rzuty do zbieranych
- wyjaśnia Maciej Kląskała z Polskiego Związku Kręglarskiego, który sam jest zawodnikiem.
Osiem torów specjalnie na mistrzostwa zainstalowano w nowej sali przy Zespole Szkół Technicznych w Tarnowie Podgórnym. Jutro decydująca walka o medale.