Leszczyńskie "Byki" na swoim torze wygrały z Włókniarzem Częstochowa 52 do 38. Ponieważ Unia również wygrała pierwszy półfinał w Częstochowie, dlatego wystąpi w wielkim finale ekstraligi żużlowej. Najwięcej punktów dla zespołu z Leszna (13) zdobył dzisiaj - Emil Sajfutdinow.
- Wszyscy chłopacy się starali, a mi po prostu się udało, że zdobyłem najwięcej punktów, miałem dobre motory. Ale to nie było najważniejsze. Najważniejsze jest to, że jesteśmy w finale. Na razie nie myślimy przed finałem o żadnych prognozach. Dopiero co skończyliśmy półfinałowe zmagania i musimy odpocząć. Te dwa półfinałowe mecze to była dobra robota, wykonaliśmy swój plan. Teraz przed nami kolejny plan, czyli zdobycie złotego medalu. Awans do finału nie był planem minimum, a maksimum, bo każda drużyna chciałaby zajść tak daleko. My się cieszymy, że udało się nam to po raz trzeci z rzędu.
W finale Unia Leszno zmierzy się ze Spartą Wrocław.
Swoje mecze na własnych torach wygrały dziś także inne wielkopolskie zespoły. W finale pierwszej ligi Ostrovia pokonała ROW Wybnik 46:44, a PSŻ Poznań w finale drugoligowym rozgromił Polonię Bydgoszcz 59:31. Rewanże na wyjazdach za tydzień.