Punktem wyjścia do rozmowy o roli mediów były niedzielne wydarzenia w Cieśninie Kerczeńskiej w basenie Morza Azowskiego, gdzie rosyjskie siły specjalne ostrzelały, a następnie przejęły trzy ukraińskie okręty. W sieci dostępny jest amatorski filmik pokazujący to zajście.
- Rosja agresje i użycie siły traktuje jako element swojej polityki, a Ukraina ciągle traktowana jest przez Rosję jako strefa swoich wpływów. Współczesne wojny odbywają się przy udziale mediów. Coś co byłoby lokalnym konfliktem nabiera charakteru globalnego. Od dawna takie przekazy medialne są elementem polityki Władymira Putina – skomentował Witold Gadowski.
Obecnie przeciwko Witoldowi Gadowskiemu trwa proces, który za „naruszenie dóbr osobistych” wytoczył mu niemiecko-szwajcarski koncern medialny Ringier Axel Springer. - Stwierdziłem, że w tym co założył po wojnie zatrudniani byli esesmani i wermachtowcy. I to koncern uznał za obrażające i postanowił mi zamknąć usta procesem sądowym - mówi Gadowski. Ostatecznie w zeszły piątek rozprawę odroczono w wyniku protestu dziesiątek prywatnych osób, które postanowiły wesprzeć dziennikarza w sądzie.
- Ludzie dowiedzieli się co to jest za proces i stwierdzili, że to nie jest jedynie proces Gadowskiego tylko proces, który zaważy na wolności słowa w Polsce - dodaje gość audycji. Gadowski deklaruje, że jego celem jest walka z próbą narzucenia Polsce niemieckiej cenzury. Żeby w Polsce nie obowiązywała niemiecka polityka historyczna kosztem prawdy historycznej, która zaczęła być w Polsce lansowana w 2013 roku po emisji serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” w telewizji publicznej.
- Uważam, że w Polsce należy wyrugować niemiecką politykę historyczną bo zakłamuje zbrodniczą rolę Niemiec w czasie II Wojny Światowej - mówi Gadowski. Zdaniem dziennikarza repolonizacja mediów powinna polegać na dofinansowaniu polskich mediów a tego nie ma, to tylko dobre hasło polityczne. W Niemczech natomiast obowiązują przepisy chroniące kapitał niemiecki na rynku medialnym, Niemcy nie pozwalają sobie na to żeby większościową pozycje zdobył inny kapitał.
- Nieprawdą jest, że kapitał nie ma narodowości, w przypadku Niemiec kapitał zawsze ma narodowość i zawsze będzie forsował niemiecką racje stanu. Niemiecki kapitał będzie zawsze ferował niemiecki interes - dodaje dziennikarz.
Sprawa przeciwko Witoldowi Gadowskiemu wytoczona przez koncern medialny Ringier Axel Springer jest w toku. Dziennikarz przegrał już jeden proces o naruszenie dóbr osobistych z dziećmi Jana Kulczyka, Dominiką i Sebastianem Kulczyk: - Stwierdziłem, że Kulczyk nie był żadnym wizjonerem i nie stworzył żadnej marki, która byłaby w świecie znana - dodaje. Kulczyków reprezentowała kancelaria Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Proces odbył się zaocznie, bez udziału Gadowskiego, do którego nie dotarły powiadomienia o rozprawie. - To też pokazuje jaki mamy stan sądownictwa w Polsce – skomentował na koniec rozmowy Witold Gadowski.
Dla mnie oszołomem jest Polak co Polskę sprzedaje.
Powodzenia na rozprawie, mam nadzieję że wytłumaczy Pan tym kłamliwym niemieckim mediom, że tutaj jest wolna Polska nie Niemcy!