Debata Radia Poznań: Czy rowerzyści powinni być oznakowani i płacić OC?

W trakcie audycji „W środku dnia” wspólnie z ekspertami i nasyzmi słuchaczami rozmawialiśmy o oaktualnej sytuacji na drogach i chodnikach w kontekście rosnącej liczby rowerów i hulajnóg. Ten wzrost widać wyraźnie po rozpoczęciu roku szkolnego, kolejny czeka Poznań zapewne na początku października, kiedy wrócą do stolicy Wielkopolski studenci.

Tadeusz Mirski ze stowarzyszenia Rowerowy Poznań podkreślał, że chodnik służy przede wszystkim pieszym. Rowerzysta może poruszać po nim na rowerze pod kilkoma warunkami. Kiedy ma pod opieką małoletniego do 10 lat lub ruch na jezdni dopuszczony jest z prędkością powyżej 50 km/h, a chodnik ma powyżej 2m szerokości lub panują bardzo trudne warunki na drodze – tu w grę wchodzi bardzo silna ulewa, zamieć śnieżna lub bardzo silny wiatr. Tadeusz Mirski zwraca uwagę, że rowerzysta, jadąc chodnikiem, ma obowiązek poruszać się z prędkością zbliżoną do tej, z jaką idą piesi. Zaapelował, aby nie wyprzedzać pieszego w bliskiej odległości, ale zachować przynajmniej metr odstępu, analogicznie do sytuacji, kiedy kierowcy samochodów wyprzedzają rowerzystów.

Kom. Maciej Święcichowski z Wielkopolskiej Policji powiedział, że policjanci zwracają uwagę na każdego uczestnika ruchu drogowego i nie zaobserwowali, aby to rowerzyści nagminnie łamali przepisy, czy zachowywali się w sposób nieodpowiedzialny. Podkreślił, że to nie znaczy, że do takich sytuacji nie dochodzi. Najczęstszym przewinieniem, jakiego dopuszczają się rowerzyści, jest przejazd na rowerze przez przejście dla pieszych.

Zdecydowana większość słuchaczy, którzy zadzwonili do naszego studia podkreślała, że należy wprowadzić obowiązek oznaczania rowerów za pomocą tablic rejestracyjnych, a także zobligować rowerzystów do posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej tak zwanego „OC”.

Pan Arkadiusz podkreślał też, że konieczny jest powrót do praktyki sprzed lat – obowiązku edukacji o ruchu drogowym w szkole i zdawania egzaminu na kartę rowerową.

Pan Andrzej zgadzał się, że należy postawić na edukację rowerzystów o przepisach drogowych. Nie był jednak zwolennikiem obowiązku wprowadzania tablic rejestracyjnych i ubezpieczenia OC.

Na zachodzie tego nie ma i nie powinniśmy wprowadzać takich przepisów w Polsce

- powiedział Pan Andrzej

Pani Krystyna z kolei zauważyła, że na zachodzie rowerzyście są bardziej odpowiedzialni niż ich polscy koledzy. Podkreśliła, że bardziej zwracają tam uwagę na innych uczestników ruchu. Opowiedziała się za obowiązkiem zdawania egzaminu na kartę rowerową przez wszystkich rowerzystów.

Pan Ryszard powiedział, że jako rowerzysta nie miałby nic przeciwko, gdyby wprowdzić obowiązek posiadania tablic umożliwiających identyfikację roweru i rowerzysty. Powiedział, że sam posiada ubezpieczenie OC na ewentualność wyrządzenia przez niego szkody w trakcie jazdy na rowerze. Podkreslił, że roczny koszt takiego ubezpieczenie to ok. 30 zł.

Na naszą antenę dodzwonił się też Pan Jacek Kaczmarek z Organizacji Poznańskich Kierowców, który powiedział, że powstaje w Polsce koalicja różnych stowarzyszeń działających na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach, która pracuje nad projektem zmian w prawie o ruchu drogowym. Poza wspomnianym wcześniej obowiązkiem posiadania tablic umożliwiających identyfikację rowerzysty, prezentowane zmiany zakładają obowiązek posiadania świateł, które nie oślepieją innych uczestników ruchu.

Jacek Kaczmarek podziękował też wszystkim rowerzystom, którzy nie wstydzą się założyć kamizelki odblaskowej, włączyć światła i jeździć tak, żeby byli widoczni.

Chylę czoła przed nimi, bo są w zdecydowanej mniejszości

 powiedział Jacek Kaczmarek z Organizacji Poznańskich Kierowców.