List w butelce znajdował się za boazerią. Zostawiła ją w 1988 roku grupa ówczesnych absolwentów technikum budownictwa, która, w ramach pracy dyplomowej, remontowała wtedy świetlicę. Autorzy w liście rzucili klątwę na tych uczniów, którzy odważyliby się zniszczyć ich pracę – mówi dyrektor Zespołu Szkół Budownictwa i Kształcenia Zawodowego w Koninie, Karol Leszczyński.
Tutaj oni tłumaczyli, że tak naprawdę dotyczyło to ówczesnej młodzieży, bo ich koledzy z Zasadniczej Szkoły Zawodowej odgrażali im się, że oni im po prostu zniszczą tę pracę dyplomową. Oni się w tej sposób zabezpieczyli
- mówi Karol Leszczyński.
Szkoła odnalazła absolwentów, którzy zostawili list.
Panowie przybyli, zdjęli klątwę. W ten sposób nasi uczniowie, którzy tam w dalszym ciągu pracują, mogą już spać spokojnie – nic złego im się nie stanie
- dodaje Karol Leszczyński.
Młodzież, która aktualnie remontuje świetlicę, również ma w planach zostawienie listu dla przyszłych pokoleń.