Przyczyny wypadku bada Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych. Szybowiec runął na ziemię w polu w miejscowości Szczury, kilka kilometrów przed płytą lotniska. Na razie nie wiadomo jak doszło do wypadku i dlaczego pilot bezpiecznie nie wylądował.
Zaplanowane na niedzielę konkurencje zostały odwołane. - To będzie dzień żałoby po Przemysławie Łośko - mówi dyrektor ostrowskiego aeroklubu i dyrektor zawodów Karol Skarżyński.
- Początki jego kariery lotniczej rozpoczęły się w Aeroklubie Ostrowskim, później zmienił Aeroklub na Aeroklub Górskiej Szkoły Szybowcowej Żar. To był 50-letni pilot, który latał na Jantarze Standard 2. Przy okazji chciałbym złożyć najszczersze kondolencje dla rodziny jak i dla przyjaciół i znajomych Przemka - dodaje Skarżyński.
Do wypadku szybowca doszło wczoraj. Służby ratunkowe przyjęły zgłoszenie od świadka zdarzenia po godzinie 13. Według niego maszyna pionowo spadała na ziemię. Zawody szybowcowe zostaną wznowione w poniedziałek.