Z takim wnioskiem wystąpili policjanci. Chcą, by w czasie pandemii nad rzeką w stolicy Wielkopolski nie można było legalnie pić piwa, wina czy innych trunków.
Andrzej Rataj z Koalicji Obywatelskiej swoje głosowanie uzależnia od tego, co będzie się działo nad rzeką w weekend majowy.
Zwracam się do tych osób, które będą imprezować nad rzeką, będziecie mieć test na przełomie kwietnia i maja. Jeżeli będziecie się dobrze prowadzić, dobrze zachowywać i dobrze korzystać z wolności, która jest nam dana - nawet w trakcie epidemii - to z tej szansy możemy skorzystać, żeby nie było zakazu spożywania alkoholu w tych wydzielonych strefach nad Wartą.
Trzy lata temu radni wyznaczyli nad Wartą strefy, gdzie spożywanie alkoholu jest legalne. Funkcjonariusze z powodu koronawirusa chcą zawiesić uchwałę. Tłumaczą, że już w marcu w cieplejsze dni nad rzeką gromadziły się setki ludzi - nie zachowując dystansu i nie przestrzegając epidemicznych obostrzeń. Według policjantów, tłumy przychodzą tam, by spożywać alkohol.
"Wiele osób, które korzystają z terenów nad Wartą w Poznaniu czy z bulwarów w Warszawie nie dostosowuje się do zaleceń trzymania dystansu, przebywania w maseczce czy niespotykania się w większej grupie" - uważa radna Klaudia Strzelecka z PiS.
Dobrym pomysłem byłoby jednak zawieszenie, oczywiście tylko tymczasowe na czas epidemii, żeby tych osób było tam mniej i żeby nie powodować zwiększenia zagrożenia epidemicznego.
Najbliższa sesja poznańskich radnych jest zaplanowana na 11 maja. Wtedy radni mogą zdecydować o wprowadzeniu zakazu lub odrzuceniu wniosku policji.