Mięso z zakładów w Golinie miało trafić do Turcji. Eksport wołowiny wiązał się wówczas z obowiązkiem wykonania badań w kierunku BSE. Mężczyźni zbadali tylko część wołowiny, a resztę dokumentów sfałszowali.
W uzasadnieniu sędzia Krzysztof Patyna podkreślał, że wina oskarżonych nie budzi wątpliwości.
Nie był kwestionowany fakt podrobienia 214 sprawozdań z laboratorium pod kontem na BSE. Natomiast spór dotyczył kwestii prawnych: czy wymogiem prawa tureckiego było badanie każdej sztuki bydła niezależnie od wieku pod kątem BSE. Prokurator składając akt oskarżenia twierdził, że tak i prokurator podzielił te argumenty.
Mężczyźni, prócz kar od roku do dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu, mają także zasądzone grzywny oraz obowiązek naprawienia szkody, czyli zapłaty na rzecz krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa w Warszawie solidarnie ponad 874 tysiące złotych.
Wobec jednego z oskarżonych sąd warunkowo umorzył postępowanie uznając, że nie miał wiedzy, że badań nie przeprowadzono.
Proces ciągnął się 3 lata. Wyrok nie jest prawomocny.