NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Wyrok w dużym i trudnym procesie. Poznański Sąd Okręgowy był surowy dla gangu lichwiarzy

Publikacja: 11.07.2022 g.17:01  Aktualizacja: 11.07.2022 g.17:08 Magdalena Konieczna
Poznań
Jego członkowie pod pretekstem pożyczek przejmowali majątki. Wyłudzili działki, domy, gospodarstwa rolne o wartości 28 milionów złotych. Obok gangsterów na ławie oskarżonych zasiedli prawnicy.
gang lichwiarzy proces - Magdalena Konieczna - Radio Poznań
Fot. Magdalena Konieczna (Radio Poznań)

Dziś po prawie 10 latach procesu sąd skazał 16 oskarżonych, w tym na najsurowszy wyrok poznańskiego notariusza, w którego kancelarii pokrzywdzeni podpisywali akty notarialne, by pod zastaw majątku dostać pożyczkę.

Wojciech C. dostał 15 lat bezwzględnego więzienia, adwokat Krzysztof R., który także zdaniem sądu, należał do gangu - 6 lat. "Obaj mają także najwyższy, dziesięcioletni zakaz wykonywania zawodu" - mówiła sędzia Dorota Biernikowicz.

Ogrom krzywdy ludzkiej, z jaką sąd miał do czynienia przez 10 lat procesu na tej sali. Ktoś za ich plecami przeniósł własność nieruchomości na siebie i przestali być właścielem tej nieruchomości. W takiej nieświadomości jeszcze przez długi czas funkcjonowali, niektórzy do dziś, jak sąd się przekonał na sali rozpraw, jak ich przesłuchiwał, nie mieli świadomości do końca stanu prawnego, w jakim znajduje się ta ich była nieruchomość

 - mówiła sędzia Dorota Biernikowicz.

Pozostali oskarżani zostali skazani na kary od 15 lat więzienia do dwóch lat w zawieszeniu. Dostali także wysokie grzywny. Jeżeli wyrok się uprawomocni, będą musieli naprawić szkody.

Surowością wyroku byli zaskoczeni nawet obrońcy. Adwokat Roman Kędziora liczy, że w procesie apelacyjnym wyrok będzie niższy.

Powiem szczerze, że nie spodziewałem się aż tak surowego wyroku, bo rzeczywiście wyrok jest bardzo surowy. Jednak sądzę, że w drugiej instancji będzie złagodzony, dlatego, że to są jednak przestępstwa przeciwko mieniu. To nie są zabójstwa, rozboje, zgwałcenia. Tej krzywdy ludzkiej te kary nie naprawią tak naprawdę. Wydaje się jednak, że te kary są drakońskie

 - mówił adwokat Roman Kędziora.

Oskarżeni w ostatnim czasie odpowiadali już z wolnej stopy. Dziś żadnego nie było na ogłoszeniu wyroku. Niewykluczone, że obawiali się ponownego aresztowania ze względu na surowe kary. Notariusz Wojciech C. wysłał nawet do sądu zaświadczenie o złym stanie zdrowia.

Proces trwał prawie 10 lat w dużej części ze względu na postawę oskarżonych, którzy wykorzystywali różne kruczki prawne. Próbowali nawet przekupić współoskarżonego, który poszedł na współpracę z prokuraturą. W oddzielnym procesie trzem oskarżonym udowodniono matactwo procesowe i stracili prawie półmilionowe poręcznie majątkowe.

https://www.radiopoznan.fm/n/plmd1q
KOMENTARZE 0