Dziś na Zakładowej ruszył punkt, który wcześniej funkcjonował niemal w centrum osiedla domów jednorodzinnych. Dla okolicznych mieszkańców była to duża uciążliwość sanitarno-higieniczna - mówi burmistrz miasta Krzysztof Witkowski. Uruchomienie nowego PSZOK-u rozwiązało te problemy. Pozwoli też poprawić gospodarkę odpadami w mieście.
Nowy PSZOK jest większy, lepiej wyposażony, co oznacza, że przerobi większą ilość odpadów i lepiej je wykorzysta - tłumaczy burmistrz.
Chodzi przede wszystkim o obieg zamknięty w gospodarce odpadami, tak, żeby jak największa ich ilość poddawana była recyklingowi. To dla nas bardzo ważne, ponieważ, jeśli nie uzyskamy odpowiednich poziomów recyklingu - to gmina płaci kary. My tych kar oczywiście nie płacimy, ale, żeby to na przyszłość zabezpieczyć, bo mniemam, że tych odpadów będzie coraz więcej, zatem, żeby tych kar w przyszłości uniknąć i mieć odpowiedni procent recyklingu - poztanowiliśmy ten nowy, trochę większy PSZOK wybudować
- mówi Krzysztof Witkowski.
Koszt obiektu wyniósł 1 mln 900 tys., z tego 1 mln 300 tys. to dofinansowanie ze środków unijnych za pośrednictwem NFOŚiGW.
W Kole będzie można odzyskiwać nie tylko surowce wtórne, ale też części i podzespoły urządzeń - jeśli będą jeszcze przydatne do użytku. Na razie jest tam np. komplet narzędzi do serwisowania rowerów.