Radio Poznań patronuje tej inicjatywie. Trasę wytyczył sobie za pomocą map Google, ale zaznacza, że trzeba ostrożnie traktować ich dokładność.
Nie zawsze należy ufać, na przykład teraz to jestem w takim miejscu, że nikt by nie powiedział że tu jest droga. W sumie tutaj jest tylko kawałek piasku i dookoła mnie bagna różne. Dzisiaj będzie jedna z głównych atrakcji dlatego, że jadę do Zalipia. Co roku odbywa się tam konkurs na najładniejszy domek. Panie malują domki w kwiatki więc myślę, że dzisiaj do takiego domku wejdę i zapytam o nocleg. Myślę, że uda mi się jakiś znaleźć.
Podróż Mateusza poza niewielkimi korektami przebiega zgodnie z planem. Jak dotąd po wyjeździe z Poznania przejechał już przez województwa wielkopolskie, łódzkie, śląskie i świętokrzyskie. Teraz przyszedł czas na Małopolskę, w której znajduje się rodzinna wioska Mateusza, Glew.