- To dla nas rodzaj powrotu do przeszłości, w starych grach jest to coś - mówi Kamil Gałczyński z Fundacji Dawne Komputery i Gry.
- Zbieramy stare komputery, niektórzy zbieracze dzielą się z nami. To można znaleźć, zarówno na portalach aukcyjnych czy jeżdżąc w różne miejsca. Czasami ludzie nas informują, że mają do oddania stary sprzęt. Stare gry mają duszę. Dawniej gry nie były, tak jak teraz, robione przez księgowych i menadżerów - nie było tak bardzo ważne, że coś musi się koniecznie sprzedać. Gracze byli też trochę inni, to pokolenie lubiło wyzwania - dodaje Gałczyński.
Miłośnicy starych gier zapraszają do Pireusa jeszcze jutro od 11:00 do 18:00, wstęp jest bezpłatny. Za dwa tygodnie będą też na Pyrkonie.