"Jelcz ma już 30 lat, ale jeszcze jest na tyle sprawny, że będzie mógł służyć strażakom w Mołdawii" - tłumaczy wicemarszałek Wielkopolski Krzysztof Grabowski, który sam jest strażakiem.
Po raz pierwszy przekazujemy wóz strażacki do Mołdawii. Zwróciła się do nas Fundacja Solidarności Międzynarodowej z Kiszyniowa, z którą współpracujemy
- wyjaśnia Krzysztof Grabowski.
"Fundacja poprosiła o pomoc w znalezieniu auta, które mogłoby służyć strażakom w powstającej właśnie jednostce ochotniczej straży pożarnej" - mówi dyrektor fundacji Marcin Prengowski.
To jest pierwszy raz, kiedy przekazujemy jakiś sprzęt z Polski, sprzęt w ramach Obrony Cywilnej. My jako Fundacja, jako Fundacja Skarbu Państwa i realizuje zadania zlecone przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych mamy swoje przedstawicielstwo w Kiszyniowie
- dodaje Marcin Prengowski.
Wóz trafi do Sireti, miejscowości w której mieszka ponad 6 tysięcy Mołdawian, a która jest położona niedaleko Kiszyniowa, stolicy Mołdawii.
W grudniu 2019 roku Rada Gminy podjęła decyzję o powołaniu jednostki Lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej. Swoją gotowość służby w jednostce zgłosiło 18 ochotników.