Wstępne ustalenia wskazują, że 21-latka, będąca w 25. tygodniu ciąży zasłabła na ulicy. Z pomocą przyszli przechodnie, którzy odprowadzili ją do ośrodka zdrowia. Tam wykonano badania, jednak jej stan się pogarszał. Na miejsce wezwano karetkę, a później także lotnicze pogotowie.
W trakcie udzielania pomocy u kobiety doszło do zatrzymania akcji serca. U dziecka również stwierdzono brak oznak życiowych. Niestety nie udało się ich uratować.
Śledczy mają wyjaśnić, co było dokładną przyczyną tej tragedii i czy wszystkie czynności ratunkowe wykonano prawidłowo. Ciało matki oraz dziecka zabezpieczono do sekcji. Sprawą zajmuje się prokuratura w Chodzieży.