Zanim jednak świeżo upieczeni terytorialsi mogli wypowiedzieć słowa przysięgi, musieli przejść wymagające szesnastodniowe szkolenie. Dzisiejsza uroczystość zbiegła się w czasie ze świętem wielkopolskiej brygady.
To jest taki moment przełomowy, bo czyni de facto z rekruta żołnierza. W sensie formalnym stajemy się wtedy żołnierzami, składając tę przysięgę, ale ma to też wymiar mocno emocjonalny, związany z faktem, że składamy przysięgę, czyli jesteśmy już "żołnierzem polskim". Z tej przysięgi już nikt i nic poza Panem Bogiem i śmiercią nas nie zwolni
- mówił generał broni Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej.
Dzisiaj przysięgę złożyło 71 żołnierzy. Jest to dla mnie szczególny dzień, bo objąłem stanowisko 1 grudnia i jest to moja pierwsza przysięga
- mówił pułkownik Zbigniew Targoński, dowódca 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Taki dzień jak dzisiaj pamięta się do końca życia. Taką mamy nadzieję, że te nasze bataliony pozostaną takimi do końca
- mówili tuż po przysiędze żołnierze.
Zanim rekruci zostali dopuszczeni do przysięgi, musieli odbyć szesnastodniowe szkolenie i zaliczyć tak zwaną pętlę taktyczną. Dzisiejsza uroczystość nie kończy szkolenia terytorialsów - to w sumie trwa 3 lata.