Według jego obliczeń ten region z roku na rok ubożeje, pogłębia się też dystans między Piłą a stolicą województwa – Poznaniem.
"Mamy też najwyższy poziom korzystania z opieki społecznej, najwyższe bezrobocie, to pokazuje, że przez ostatnie lata władze naszego województwa poniosły klęskę i nie ma tu mowy o żadnym zrównoważonym rozwoju" – mówi radny Bogrycewicz.
Wskazują na to obiektywne dane publikowane przez GUS, chociażby wskaźniki PKB. Widać zdecydowane różnice w tempie rozwoju, szybciej rozwija się środkowa Wielkopolska i lider regionu, czyli Poznań. Podregion pilski nie otrzymuje tyle samo pieniędzy, nie ma też tej rzeczywistej strategicznej interwencji, wsparcia. Odrzucane są też wszystkie poprawki budżetowe, które przygotowuje klub Prawa i Sprawiedliwości, a one wychodzą naprzeciw potrzebom regionu pilskiego. Niestety tych potrzeb się nie zauważa w takiej skali, jak powinno się je zauważać
- mówi radny.
Radny Bogrycewicz zapytał o powody słabszego wsparcia tego regionu marszałka województwa Marka Woźniaka. Ten miał odpowiedzieć, że samorząd przekazuje mniej środków w porównaniu do reszty regionu, ponieważ jest tam mniej instytucji zarządzanych przez województwo, chociażby szpitali.
Samorząd już jakiś czas temu zapowiedział jednak, że skoryguje swoją politykę rozwojową i zamierza punktowo wspierać gorzej rozwijające się regiony.